Ratownicy z "Boryni" najlepsi
Drużyna z Ruchu „Borynia” kopalni „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie” zdobyła tytuł mistrza ratowników górniczych Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na starcie zawodów stanęło siedem ekip. Gospodarzem był Ruch „Szczygłowice”, który zdobył drugie miejsce. Na podium stanęli także ratownicy z Ruchu „Zofiówka”.
W zawodach rywalizowali ratownicy górniczy z wszystkich kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zawody zorganizowano w Wilczy koło Szczygłowic. W oficjalnym rozpoczęciu uczestniczył Tomasz Śledź, zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych.
- To jest jeden z etapów waszego szkolenia. Dzisiaj to zabawa, sport i rywalizacja, ale bardzo ważne jest, abyście się poznawali, ponieważ niejednokrotnie spotykacie się na dole podczas akcji i musicie się znać, musicie na sobie polegać – przywitał zawodników prezes, życząc równocześnie sukcesów podczas zawodów i zaciętej rywalizacji.
Ratownicy górniczy rozpoczęli zmagania na torze sprawnościowym. Podczas rywalizacji na czas m.in. ewakuowali poszkodowanego, udzielali pierwszej pomocy przedmedycznej, transportowali poszkodowanego, pokonywali stalową siatkę, a wszystko to dynamicznie i na czas – pod czujnym okiem sędziów.
- Zawody na pewno nie odzwierciedlają tego, co spotyka nas w wyrobiskach górniczych, ale tego typu zawody pomagają w zgraniu zastępów i wzajemnym poznaniu się. Takie zawody, zgranie zastępów czy wypracowanie metod współpracy pomaga nam w późniejszych akcjach. Przygotowanie ratowników podczas rywalizacji jest doskonałe– powiedział Marcin Świerczek z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego i sędzia główny zawodów.
Zawody takie jak te zorganizowane przez Ruch "Szczygłowice" służą doskonaleniu umiejętności, wymianie doświadczeń oraz rozpowszechnianiu jak najbardziej skutecznych technik prowadzenia akcji ratowniczych. Gospodarzem kolejnych zawodów będzie Ruch „Borynia”, tegoroczny zwycięzca.
Kalifaktor nudny jesteś. Wklejasz wszędzie ten sam tekst.
A dzwoniła mama żeby jej syna nie brali na akcję?
a byla konkurencja kto wezmie wiecej wolnego i chorobowego w czasie akcji???
Kalifaktor
To już lata jak nie robię ale widzę że dalej rządzi rzeźnik- pszczelarz -zięć urzędnika.
Po ile teraz miód ma? bo jak kończyłem to po 30 zł za słoik 0.9l leciało
W nagrodę wszyscy od szefa stacji dostali po słoiku miodu ?.ale muszą za niego zapłacić hehe
Z boryni to ja jestem najlepszy reszta to amatorszczyzna .niestety powoli kończę karierę w jsw a zaczynam jako społeczny sygnalista w miejscu zamieszkania.niech żyje PIS.