Duże siły policyjne na meczu - video
Mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju, wraz z policjantami z innych jednostek garnizonu śląskiego, zabezpieczali mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami GKS 1962 Jastrzębie i GKS Katowice. Tym razem rozgrywki przebiegły spokojnie.
Funkcjonariusze dbali o bezpieczeństwo nie tylko wokół stadionu i na trasach dojazdowych, ale w całym mieście. Podczas zabezpieczenia tego spotkania nie doszło do żadnych incydentów, ani też zakłócenia spokoju.
W sobotę na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu-Zdroju przy ul. Harcerskiej, rozegrany został mecz piłki nożnej I ligi pomiędzy drużynami GKS 1962 Jastrzębia i GKS Katowice.
- Mecz jastrzębskiej drużyny z drużyną z Katowic od początku traktowany był jako mecz podwyższonego ryzyka. Dlatego też do jego zabezpieczenia skierowano znaczne siły. Nad bezpieczeństwem kibiców czuwali policjanci z jastrzębskiej komendy, katowickiego oddziału prewencji, bielskiego samodzielnego pododdziału prewencji, 8 i 9 kompania nieetatowych pododdziałów prewencji oraz przewodnicy psów służbowych z Katowic, Bielska-Białej i Rybnika, a także zespoły konne z Chorzowa i Częstochowy. Na trybunach zasiadło ponad 3200 osób. Mundurowi z prewencji, ruchu drogowego oraz kryminalni byli obecni na terenie całego miasta. Zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice obiektu. Policjanci dbali, by każdy z uczestników bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu. Podczas zabezpieczenia tego spotkania nie doszło do żadnych incydentów, ani też zakłócenia spokoju - informuje mł. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
czy kluby płacą za ochronę przez policję? Bo jak idzie to z moich podatków to protestuje,wypuścić dzikusów niech się pozabijają ,będzie to z korzyścią dla środowiska ,mniej CO.
no coz kibicowanie w dzisiejszych czasach niewiele ma wspolnego z duchem sportu, przynajmniej w pilce noznej tak jest, gdzie na mecze chodza najwieksze dzikusy wyrwane z domu i tam wlasnie musza sie wykrzyczec. Teraz na meczach jest wszechobecne chamstwo i prostactwo, czesciej uslyszysz przyspiewki obrazajace "kibicow" druzyny przeciwnej niz dopingowanie swojej. Prawda jest taka ze dzikusy chodzace na pilke nozna powinny sie uczyc od kibicow innych dyscyplin
A ja naiwny byłem przekonany, że mecz to święto sportu i prawdziwych kibiców, więc po co tam w ogóle Policja?