Siostry-złodziejki skradły perfumy za 8 tys. zł. Wpadły
Markowe perfumy, warte ponad 8 tysięcy złotych padły łupem dwóch sióstr, mieszkanek Jastrzębia-Zdroju, które kradły na terenie Żor. W końcu wypadły i teraz grozi im 5 lat więzienia.
Młode kobiety upodobały sobie szczególnie jedną z drogerii, gdzie pojawiały się nawet dwa razy dziennie. Skradziony towar odsprzedawały po symbolicznych cenach, a zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczały na bieżące wydatki.
- Na gorącym uczynku przestępstwa starszą z sióstr, 21-latkę przyłapali w ubiegłym tygodniu pracownicy drogerii. Była to już jej druga wizyta w tym dniu. Kiedy po raz kolejny udało jej się ukraść perfumy przed południem, wróciła do sklepu kilka godzin później i ponownie usiłowała dokonać przestępstwa. Niestety tym razem została ujęta przez ochroniarzy i przekazana w ręce policjantów - informują mundurowi.
Jak się okazało monitoring zarejestrował wszystkie inne kradzieże dokonane zarówno przez 21-latkę, jak i jej 18-letnią siostrę. Siostry kradły bowiem wspólnie, bądź to w pojedynkę. W sumie tylko przez cztery dni ze sklepu wyniosły w damskich torebkach perfumy warte przeszło 8 tysięcy złotych.
Kryminalni zajmujący się sprawą odzyskali część skradzionego łupu i postawili już pierwsze zarzuty. Siostrom - złodziejkom grozi do 5 lat więzienia.
Siła sióstr!
Po co kradły... jak chciały łatwej kasy to mogły organizować super środy np. Środa dzień loda i ekstra piątki rabat 50%
Jak kraść to tylko miliony. Ile jest afer, że zniknęło z 10 baniek, sprawcę zamknęli, dostał wyrok na kilka lat, ale kasy nie odzyskano. I co? Wyjdzie taki po 2-3 latach za dobre sprawowanie to się z rodzinką za granicą osiedli.
Szkoda plan miały dobry tylko zgubiła Je RUTYNA a to jedna z przyczyn WYPADKÓW .