Rok 1989 w Polsce. Próba oceny Marka Migalskiego
Przełom polityczny, jaki miał miejsce w roku 1989 w Polsce budzi wiele kontrowersji i ocen. Politolog Marek Miglaski przedstawia je w swojej najnowszej książce pt. 1989. Barwy zamienne, proponując czytelnikom podróż w czasie.
Spotkanie z Markiem Migalskim, promujące jego najnowszą książkę, odbędzie się w Miejskiej Bibliotece Publicznej, przy ul. Wielkopolskiej w piątek, początek o godz. 18:00. Politolog będzie opowiadał o swojej najnowszej książce pt. 1989. Barwy zamienne.
W wypełnionym robotami i inteligentnymi maszynami świecie przyszłości ludzie mogą spędzić ostatni rok swojego życia w dowolnej rzeczywistości. Możliwości hiperrealistycznej symulacji komputerowej są nieograniczone. Największą popularnością cieszą się rajskie scenerie, gwarantujące rok pełen doznań i cielesnych uciech. Mitch-27X71, który przed Wielką Wojną był znany jako Michał, decyduje się jednak na przeniesienie do swojej młodości – Polski w 1989 roku. Świat ultranowoczesnych technologii zamienia szarzyzna bloków z wielkiej płyty i niepewność towarzysząca zbliżającej się przemianie systemowej. Michał przygląda się z boku sobie, swoim moralnym wyborom i wydarzeniom, które zmienią nieodwracalnie losy ludzkości.
Śmieszny człowiek, taki skoczek partyjny. Do kotła ze smołą też by wskoczył, gdyby mu diabeł posadkę obiecał
Był europosłem jest wykładowcą akademickim i politologiem i mając wybór zagłosujecie na kobietę która ma zakład fotograficzny i jest z Pisu ?Naprawdę?Do senatu!
To jest ten złodziej co podpisywał listy obecności na komisjach w europarlamencie i brał za to kase a w ogóle w nich nie uczestniczył tylko pędził na samolot. Ciekawe czy oddał kase a tak naprawde powinien za to odpowiadać karnie.
chce nas reprezentować w Senacie.Nie jestem pewna czy dam mu mój głos.Jest jak choragiewka a takich nie lubię.Co prawda tylko krowa nie zmienia poglądów ale ja tez jestem wierna swoim ideałom.
Dla fałszywych ludzi nigdy nie miałem czasu
"Próba oceny Marka Migalskiego"
Mamy oceniać Marka Migalskiego? A kto to w ogóle jest? Jakiś eurodeputowany? Poseł? Albo chociaż radny?
Promocja bzdeta nad bzdetami. Pan Migalski nie błyszczał polityce, tym bardziej nie sprawdzi sie jako "autor".