Mieszkaniec "Manhattanu" doniósł sam na siebie. Trafił do więzienia
Oficer dyżurny jastrzębskiej policji nieco z niedowierzaniem przyjął informację, że obywatel wzywa mundurowych na… samego siebie. Jednak okazało się to prawdą.
Na ulicę Pszczyńską wysłano policyjny patrol, który rzeczywiście pod wskazanym adresem zastał osobę poszukiwaną. Początkowo funkcjonariusze powątpiewali w to, że mężczyzna wzywa mundurowych sam na siebie.
- Na miejscu jednakże fakt ten się potwierdził, 27-latek był osobą poszukiwaną przez Sad Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju celem odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany. Teraz najbliższe 2 lata jastrzębianin spędzi w więzieniu - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Policja zaprasza do pracy..... Jest pełno miejsc . Tacy mądrzy.... sami w pracy pewnie siedzicie i nic nie robicie. Każda praca jest ciężka..... A brak pracowników w każdym zawodzie.... lekarz,pielęgniarka, itd każdy się dwoi i troi.....A wy jak zawsze tylko oszczerstwa.
Jakie miasto taki Manhatan ????
Przecież oni tam są po kilkanaście razy dziennie i nie widzieli go?
A co zrobiła Jastrzębska policja aby sama go zatrzymała? Czekała na telefon od poszukiwanego ? Kto zgarnie premie za odnalezienie jego ?
Zima idzie gdzie mu będzie tak dobrze jak tam :)
Jak uczciwy obywatel idzie sobie ulicą, to jest to podejrzane. Jak przestępca się zgłasza na policję, to też jest to podejrzane. Strasznie przepracowani musicie być panowie policjanci.
Kapuś