Nakradł wódki i wyzywał policjantów
55-latek wyprawiał się do Jastrzębia w celach dokonania kradzieży. Jego łupem padał alkohol. Jednak podczas ostatnich gościnnych występów wodzisławianin został złapany.
We wtorek, patrol policji został wezwany do jednego z marketów w Jastrzębiu-Zdroju. Powodem interwencji policjantów była kradzież sklepowa dokonana przez 55-letniego mężczyznę. W trakcie czynności okazało się, że nie jest to pierwsza kradzież wodzisławianina.
- Mężczyzna stał się agresywny i zaczął znieważać mundurowych, był zaskoczony faktem zatrzymania, wykrzykiwał “przecież ukradłem na wykroczenie”. Łączna wartość skradzionego alkoholu wynosiła jednak ponad 500 złotych. Okazało się, że był to sposób na życie mieszkańca Wodzisławia. Teraz o jego trybie życia będzie decydować sąd. Za przestępstwo, którego się dopuścił, polskie prawo przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Wszystko zależy nie od prawa tylko od sędziny. Prawo się nie liczy tylko interpretacja. Gdzie tylko sie da powinny być taryfikatory jak w drogówce. Moglibyśmy wywalić na zbity pysk zapracowanych togasów. Same oszczędności.
Pewnie dostanie dożywocie w przeciwieństwie do celebrytów z tamtej epoki Cimoszewicz , najsztub, Durczok.
Do irańskiego radia. Miasto dziczeje, bo łapią wodzisławskich złodziei?
Wykroczenia powinny się sumować a nie, żeby było tak, jak teraz, czyli łatwy sposób na życie. Ale po co? Na co?
Miasto dziczeje.
Nowe Jastrzębie
Normalka swd