Kobieta z dzieckiem wzywała pomocy. Wyważono drzwi
W jednym z mieszkań rozległy się wołania o pomoc. Sąsiadka wezwała policję. Na szczęście pomoc przybyła na czas i do tragedii nie doszło.
W sobotę rano, kilka minut po godzinie 5.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od jednej z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju, która powiadomiła, że słyszy wołanie o pomoc oraz krzyki dziecka dobiegające z sąsiedniego mieszkania.
- Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol. Nikt nie reagował na pukanie do drzwi. Mundurowi w trakcie interwencji usłyszeli głos kobiety wzywający pomocy. Ponieważ liczyła się każda sekunda, a wszelka zwłoka mogła jedynie pogorszyć sytuację, policjanci wraz ze strażą pożarną zdecydowali się na wyważenie drzwi. Kiedy weszli do mieszkania, zauważyli kobietę z dzieckiem i mężczyznę. Agresywny oprawca nie chciał opuścić mieszkania, został zatrzymany przez mundurowych – mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Tlumacze ten gosciu nie mieszka z nia ani nie jest ojcem jej dziecka ma to co wiedziala ze sie stanie bo juz nieraz dusil ja badz zle traktowal jej dziecko nie twierdze ze mial prawo sie tak zachowywac... Oczywiscie ze nie ale to ona pozwalala mu wracacpo ty jak ja dusil czy traktowal jak smiecia i to ona jest winna temu co przezywalo jej dziecko wiedziala co to za czlowiek ale pomimo to pozwaala na powroty takze on nie mam slow bo nie powinien podnosic rece na kobiete a ona szkoda slow ze pozwalala zeby jej dziecko czulo sie tak a nie innaczej
Tutaj problem jest inny...jest akcja policja powinna wejść do domu a musi...czekać na straż pozarną
Może dlatego tak jest ze facet przyjdzie i jest zmuszona gdzie iść bo nie ma dokąd a mieszkanie jest jego trochę zrozumienia a gdzie w Jastrzębiu jest jakaś instytucja co pomaga właśnie takim kobieta które mają takie sytuacje życiowe nie ma najlepiej powiedzieć że takiego sobie wybrała ale nikt nie pomyśli że może przez 5 lat było normalnie ale w życiu wszystko się zmienia dlatego takie komentarze są zbędne pozdrawiam
Czy znajdzie ktoś jakiś przepis o czym wspomniał użytkownik ?smutna prawda?? Jak długo to będzie trwać?
I tak wrócą do siebie... biedne dziecko zafundował mu takie życie ze szkoda gadac...
To nie pierwszy raz jak ja tak traktowal sama na to pozwalala tylko przykre ze pozwalala mu na ciagle powroty po takich akcjach pomimo tego ze moglo sie stac tez cos jej dziecku
Niech zgadnę, to typowy Polak katolik?
Nic mu nie zrobią! Pogrożą mu palcem i wypuszcza. Znam takie sytuacje to codzienność dla niektórych ludzi mieszkających w blokach. Nawet gdyby był pijany czy po użyciu czy tam zażyciu. To tylko go wezmą na dołek bo jest agresywny - jak nie jest to już lipa zostaje w domu. I robi jeszcze większy dym. To jest nasze Polskie prawo! Wolnoć Tomku w swoim domku. Bandyci domowi są bezkarni!! I dla Policji i dla spółdzielni mieszkaniowych - płaci czynsz... jest nietykalny.
Bandyta
I zaraz wróci do domu, a kobita z dzieckiem bedzie musiała szukać lokum. Takie to mamy prawo- oprawca zostaje w domu, ofiara musi go opuścić.
Wybrała.sobie partnera.
Nowe Jastrzębie
Sikora Cię zamknie :)