Czesi przyjechali do Jastrzębia, aby kraść alkohol
Obywatele czescy usiłowali ukraść w sklepie drogi alkohol. Wpadli jednak w ręce ochrony, a ta przekazała ich policji.
Do kradzieży doszło w poniedziałek w godzinach wieczornych. Pracownik ochrony zwrócił uwagę na pewną parę, z uwagi na dużą ilość drogiego alkoholu, którą pakowali do wózka oraz innych artykułów spożywczych i chemicznych.
- W pewnym momencie zauważył, jak mężczyzna nie kieruje się w stronę kas tylko w stronę wejścia do sklepu, a drzwi automatycznie się otwierają, gdyż po drugiej stronie stała 18-latka. W trakcie pościgu udało się zatrzymać kobietę oraz odzyskać skradziony towar. Przybyli na miejsce mundurowi wraz z ochroną sklepu zatrzymali mężczyznę. Wartość skradzionych rzeczy to ponad 1000 złotych - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Oboje zatrzymani zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. We wtorek usłyszeli zarzuty, o ich dalszym losie rozstrzygnie teraz prokuratura i sąd.
Ilu polaków jedzie do Czech żeby kraść. Znacznie więcej.
No żesz,weźcie się odrobinę zastanówcie sensacjopismacy "CZESI" to niby całe Państwo czy może tylko tych dwoje!!!
Ile można Fryderyka pić
Widać turystyka w mieście się rozwija.
Widziałem tą akcje. Matka, córka i ojciec. Bezczelność nie zna granic.
W odwecie jedziemy ukraść nie alkohol lecz kilka krzaków marychy xd
Świadczy to dobitnie że polski alkohol jest najlepszy na świecie skoro z zagranicy nawet przyjeżdżają go kraść.
Wielkie mi halo.
Mój tato kiedyś pprzez przypadek na zakupach w Kauflandzie, sam nie wie jak, przez nikogo niezatrzymywany wyszedł z pełnym wózkiem poza obręb samoobsługowy bez płacenia za towar. Kiedy się zorientował wrócił nie wzbudzając zainteresowania, stanął w kolejce, po czym zapłacił. Może ci Czesi po prostu byli zdezorientowani?
Mieli może dosyć podrabianej wódki bez banderol.