Włamywacz uciekał taksówką
Obywatel czeski usiłował dokonać włamania do sklepu w Ruptawie. Świadek, który go zauważył, wezwał policję, czym udaremnił jego zamiary.
Kwadrans przed północą, w ubiegłą środę, przed jednym ze sklepów w Ruptawie - Cisówce znajdował się mężczyzna. Zachował się na tyle podejrzanie, że mieszkaniec Jastrzębia, który go zauważył, postanowił wezwać policję. W międzyczasie, obiekt jego obserwacji odjechał taksówką w kierunku Zebrzydowic. Jak się później okazało jego zamiarem było dostanie się do Czech.
Na miejsce przybył policyjny patrol. Mundurowi stwierdzili, że ktoś próbował włamać się do sklepu.
- Policjanci na miejscu potwierdzili, iż drzwi do sklepu są uszkodzone. W niespełna pół godziny 27-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Cieszyna na ich terenie, jadąc taksówką w kierunku granicy Polsko-Czeskiej. Zatrzymany to mieszkaniec Republiki Czeskiej. Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut usiłowania włamania. Grozi mu za to odpowiedzialność taka, jak za dokonanie, czyli do 10 lat więzienia - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd.
Co, się dzieje, na, opolskiej, niszczą zieleń wycinają drzewa, czyżby Szyszko, powrócił
"Zachował się na tyle podejrzanie"
Był nerwowy, czy jak?
I ten konfident.
do 10 lat więzienia.... a dostanie naganę bez wpisania do akt.