Czy w Jastrzębiu będzie zdalne nauczanie?
Nadchodzący nowy rok szkolny, mimo że jeszcze się nie zaczął, już wzbudza spore emocje. Uczniowie i ich rodzice zastanawiają się, jak będzie wyglądała nauka.
Ministerstwo Edukacji Narodowej przewiduje trzy możliwości prowadzenia nauki w szkołach – tradycyjny, mieszany (hybrydowy), zdalny. Minister zakłada, że 1 września dzieci i młodzież rozpoczną naukę w tradycyjnej formie. Jak to będzie wyglądało w naszym mieście?
- Wydział Edukacji informuje, że obecnie żadna z placówek nie przewiduje nauki zdalnej ani systemu dwuzmianowego. Taką decyzję, w trosce o bezpieczeństwo uczniów oraz kadry pedagogicznej, mogą podjąć dyrektorzy poszczególnych jednostek na podstawie odrębnych przepisów. Rozpoczęcie roku szkolnego odbędzie się z pełnym poszanowaniem zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Placówki są przygotowane na przyjęcie uczniów, jednak wciąż śledzimy komunikaty dotyczące bieżącej sytuacji, aby móc jak najszybciej reagować w przypadku nowych przepisów oraz zaleceń - wyjaśnia Łukasz Parylak z jastrzębskiego magistratu.
Gość
27.08.2020 5:52 dobrze że ja nie mam w rodzinie żadnego górnika.
Mamm nadzieję ze dystatns bedą dzieci na przerwie zachowywwli i nauczyciele tego dopilnują
Skoro tak mówisz to takich jak Ty zwolnic dyscyplinarnie za nie podjęcie pracy. Wynagrodzenie należy sie za wykonana prace. Państwo ma obowiązek nauczania w szkole. Pseudo wirus już łagodnieje nawet testu nie trzeba robic na kwarantannie i itp a bezobjawowi nie zarażają .
Ciężko wrócić do pracy w takich warunkach. Doradzam zamknięcie wszystkich placówek . Nauczyciele będą bezpieczni . Niech rodzice też się wezmą za edukację swoich pociech.
Obciach to mają dzieci, noszące twoje nazwisko
Prezydent otwierając szkoły zrobi nam strefę czerwona na długie tygodnie.
Jakie zdalne nauczanie.... przenieść zajęcia do kościoła z tego co widzę i słyszę to w kościele się ludzie nie zarażają.
zdalne nauczanie i zdalna płaca dla nauczycieli.
Powinni im obciąć pensje. sklepy też powinny być otwarte zdalnie.
Hodowanie konowałów czas start
Spokojnie! Boicie się poslać dzieci do szkoły a na basenie czy na boiskach - tłumy. O 21.30 rodzice nawołują swoje dzieci do domu. Nie boją się wtedy?
"Nauczyciele i dzieci mają w rodzinach górników..."
Naporawdę? Przecież to obciach.
Nasz prezydent ma opóźniona reakcje na wszystko. Zobaczy co robia inni to za tydzień zareaguje.
A nasza pani prezydent (dyrektor szkoły) w jaki sposób pomogła szkołom? Czy się zainteresowała, dała wytyczne? Oglądam w tv wypowiedzi prezydentów, burmistrzów (naszych sąsiadów również), gdzie słyszę o wspólnych działaniach organów prowadzących i szkół. U nas cisza...WE na urlopie, w takim czasie!
Skończcie juz ten cyrk! Na wczasach nad naszym "śmierdzącym, brudnym" Bałtykiem nie zaraziliście w tym dzikim tłumie a teraz wielce boicie się o swoje zdrowie. Wiecznie górnik gorszy, ciągła nagonka. W sklepach się nie boicie a rodziny górnicze szykanujecie. Nie dla wychowania ciemnego społeczeństwa! Dzieci muszą wrócić do szkoly, takie ich prawo!
Każcie dzieciom utrzymywać dystans i nie dotykać ust i nosa. Ktoś coś wspominał o śwince morskiej? Dzieci w szkołach to takie świnki morskie - zwierzątka doświadczalne.
Pamiętajcie rodzice, gdy już wynaleziona zostanie "cudowna szczepionka", nie szczepcie swoich dzieci. Zawsze możecie mieć nowe
Zareagują jak umrzemy !
Zdalne nauczanie to po co te szkoły? Jeden budynek zostawić do egzaminów a reszta wyburzyć.
Zapraszam magistrat do zapoznania z najnowszymi informacjami na temat covid. Otwarcie szkół i zamknięcie dzieci w klasach, maseczki na korytarzach w wysokiej temperaturze. Kto odpowie za zdrowie dzieci nie tylko fizyczne ale i psychiczne. Gdzie dystans społeczny. Nauczyciele i dzieci mają w rodzinach górników i mamy pozwolić na pozytywne wyniki testu. Prezydent obarczy wina dyrekcję szkół.
Nauczyciele szykować się do pracy. Koniec leniuchowania.
Te szkolne ZDALNE NAUCZANIE jest jak świnka morska.
Bo ani to świnka, ani morska.
Znając nasze miasto, władze to będą zwlekać aż dzieci się pochoruja ,zamiast już działać. Czyja wina jak dziecko zachoruje dyrekcji i miasta. Jak było mało zachorowań to robili zdalnie a Teraz dadzą dzieci do szkoły . Masakra
Kiedy wreszcie ktoś na stanowisku otwarcie przyzna, że ta pandemia to jeden wielgachny wałek...?
Wszyscy to wiedzą, ale boją się o stołki...
Póki co to jest zdalna obsługa petentów przez UM, więc nauczanie też może być zdalne.
Połowę zatrudnionych urzędników i nauczycieli zwolnić i przebranżowić.
Zatrudnić do Biedronek. Znikną wtedy kolejki do kas.