Co zamiast górnictwa?
Województwo śląskie sektorem węglowym stoi, także Jastrzębie wpisuje się w tą prawidłowość. Wojewoda Śląski mówi o alternatywnych gałęziach gospodarki w naszym regionie.
Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek poinformował o ostatnich rozmowach, jakie prowadzone były na Radzie Wykonawczej Programu dla Śląska. Jednym z jego priorytetów jest rozwój innych, niż górnictwo gałęzi przemysłu.
- Niedługo zostaną podane konkretne ustalenia, bo chodzi o projekty mające szanse na realizację. Są to głównie przedsięwzięcia innowacyjne, z branży automotive czy kolejowych - mówił podczas poniedziałkowego wywiadu w Radio Katowice Jarosław Wieczorek.
Nikodem M. ma karierę jak Dyzma, zostanie premierem i Was odwiedzi i podbuduje na duchu.
moze kazdy sobie kupi wiatraczek na balkon i panel sloneczny??
Żory rozkwitają ale naszym kosztem spory udział Żorskiej rylowni nadal pracuje u nas w JSW. Śmiejąc się jakie to Jastrzębie jest ohydne. Jesteśmy kozłem ofiarnym na tym hanysowskim dworze.
Żory od momentu likwidacji górnictwa tylko rozkwitają aż miło popatrzeć.
Pójdźmy w ich ślady.
Za pieniądze wsadzone do górnictwa po 89 roku mielibyśmy już 5 elektrowni atomowych. Ale lepiej mieć szczęśliwe tłuste koty. Wiadomo.
Najwazniejsze aby żony gornikow mialy na wyvieczki, fryzjera i kosmetyczki
Za chwilę Barbórka i się kręci :)
Gdyby pieniądze były reinwestowane na Śląsku nie przejadane przez warszawskich urzędasów i przylepków to Śląsk wyglądałby jak Zagłębie Ruhry.
Ja proponuję fundusz poszukiwaczy twoich szarych komórek
Jeszcze niech założą Fundusz utrzymywania do końca życia dzieci górników, wnuków i prawnuków.
budowa samochodów elektrycznych z rządowego programu, albo może budowa statków
Drugi największy pracodawca w Jastrzębiu to UM.
Odpowiedz nasuwa się sama.
W tej upadającej osadzie górniczej wszystko, powtarzam, nie będę powtarzał, wszystko jest lepsze od górnictwa.
Ta unia rozmontowała już prawie cały Polski przemysł drogo kosztowało i kosztuje to bycie w unii. Z kraju który był w stanie zaspokoić wszystko stajemy się krajem uzależnionym od Berlina, Waszyngtonu i Tel Avivu.
Górnicze spółki zapewne kupią sobie czas środkami z Polskiego Funduszu Rozwoju. A potem się zobaczy....
- JSW wnioskuje o 1 mld 75 mln zł pożyczek na cztery lata możliwych do częściowego umorzenia - mówi Jakub Szkopek. - Pewnie Polska Grupa Górnicza też zgłosi się do Polskiego Funduszu Rozwoju po znaczące finansowanie. Tym bardziej że drzwi w bankach pozostają dla podmiotów górniczych zamknięte. Szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys wskazał, że spółki górnicze wnioskujące o finansowanie powinny przedstawić plany naprawcze, ( TŁUSTE KOTY NIE ZGODZĄ SIĘ NA ŻADNE PLANY NAPRAWCZE !!!!) podczas gdy firm z innych sektorów gospodarki o takie plany w ogóle nie pytano. To także może świadczyć o jakichś rozgrywkach w rządzie - podkreśla Jakub Szkopek , EFEKT BĘDZIE TAKI ŻE PO WYDANIU TYCH PIENIEDZY WYCIĄGNĄ RĘKĘ PO NASTĘPNE .