Wezwała straż do stłuczonego termometru
W środową noc mieszkanka ulicy Witczaka wezwała straż pożarną do stłuczonego termometru. Kobieta obawiała się zatrucia rtęcią. Nikomu nic się nie stało.
Po przyjeździe na miejsce zgłoszenia strażacy dokonali oględzin i zauważyli, że na podłodze w kuchni leży stłuczony termometr do mierzenia temperatury w powietrzu.
- Czynnikiem roboczym w stłuczonym termometrze był zabarwiony na czerwono alkohol. Strażacy zebrali pozostałości po stłuczonym termometrze. W wyniku tego zdarzenia nikt nie został poszkodowany - informuje st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.
Jesli termometr byl bardzo stary i myslala (choc to mozna bylo ustalic przez tel z dyzurnym chocby po kolorze czynnika - czerwona rtec nie istnieje), ze w srodku jest rtec to bardzo dobrze zrobila.
Bo niby jak mialaby bezpieczne i zgodnie z przepisami zutylizowac ta substancje? (pomijam "blokersow" ktorzy wylali by ją pewnie do kibla razem z resztkami szkla..... )
Głupota ludzka poraża...
"W wyniku tego zdarzenia nikt nie został poszkodowany"
To nie do końca prawda, przecież za tą całą zbędną akcję koszt ponieśli podatnicy.
Ciemnota