Trwa spór o zamknięcie kopalń
W środę odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu i związków zawodowych w sprawie likwidacji górnictwa z sektora energetycznego. Związkowcy odrzucili wstępny projekt likwidacji kopalń.
We wrześniu biegłego roku rząd i związkowcy podpisali porozumienie dotyczące transformacji górnictwa węgla kamiennego, którego koniec wyznaczono na 2049 rok. W styczniu powrócono do rozmów na temat konkretów. Kontrowersje wzbudzają daty zamknięcia poszczególnych zakładów oraz wysokość dotacji do górnictwa ze środków budżetowych, na co wymagana jest zgoda Unii Europejskiej.
- Strona związkowa oświadczyła stronie rządowej, że projekt sygnowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, dotyczący umowy społecznej jest dla nas całkowicie nie do zaakceptowania i nie będziemy nad tym projektem pracować. Jednocześnie poinformowaliśmy stronę rządową, że najpóźniej do piątku do godziny popołudniowych my przedstawimy własny projekt umowy społecznej dotyczący transformacji, przede wszystkim sektora węgla kamiennego, ale również dotyczący transformacji regionu Śląska i Zagłębia. Chcemy nad tym projektem rozpocząć rzetelne prace, ponieważ z całym szacunkiem, ale to co przedstawił rząd, to była kpina ze Śląska i kpina z ewentualnego losu dziesiątek tysięcy ludzi - powiedział po zakończeniu spotkania Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej solidarności.
Strona rządowa ma na ten temat całkiem inne zdanie.
- Dzisiaj jedyne daty, jakie są obowiązujące, to są daty zawarte w porozumieniu i nie mówimy o żadnych innych terminach. Jednocześnie przygotowujemy całość dokumentacji. Jak wiadomo, Główny Instytut Górniczy pracuje jako doradca techniczny i czekają nas rozmowy z Komisją Europejską, także w tym zakresie. Następnie wrócimy z tą informacją do strony społecznej. Nasza propozycja była propozycją, gdzie nie zapisaliśmy tych terminów i pewnie to jest coś, co nie jest do końca satysfakcjonujące, ale w tym momencie jedynymi datami, jakie są obowiązujące, to są daty wynikające z porozumienia 25 września – powtórzył wiceminister Aktywów Państwowych Artur Soboń.
Związkowcy myślą o własnym projekcie umowy społecznej , dobrze zabezpieczającej działalność ich prywatnych firm w kopalniach . Gdyż nikt tak o to nie zadba jak właściciele .Górnicy mają jedynie zapewnione że w 2049 zniknie górnictwo w Polsce , a sama likwidacja zacznie się już za chwilę . Ci co mają więcej jak 10 lat do emerytury nie powinni spać spokojnie niech już się rozglądają za nowym miejscem pracy .Klamka zapadła , a tłuste koty teraz palą głupa , że nie wiedzą co podpisali .Sprzedali górników tak jak sprzedali emerytów 2016 co nie powinno być dziwne bo ONI ZAWSZE DBALI TYLKO I WYŁĄCZNIE O WŁASNE INTERESY .
Zamknc te fabryki smrodu w diably wreszcie.
Koniec zerowabia na cylam spoleczenstwie.