Trzecia fala epidemii - tłok w autobusach MZK
Zdaniem epidemiologów trzeci fala koronawirusa stała się faktem. Tymczasem w autobusach Międzygminnego Związku Komunikacyjnego panuje tłok, szczególnie w najbardziej obleganych liniach w godzinach szczytu. Nie ma mowy o zachowaniu, chociażby 15 cm odstępu pomiędzy pasażerami.
Limit przewożonych osób w czasie pandemii w autobusach MZK to 30% miejsc siedzących i stojących, jest to ok. 30 osób. Przy zachowaniu takich obostrzeń można mówić o względnym bezpieczeństwie pasażerów. Tymczasem w niektórych liniach MZK, tych najbardziej obleganych w godzinach szczytu, panuje tłok. Nie ma mowy o zachowaniu choćby 15 cm odstępów pomiędzy ludźmi.
Może zdarzyć się tak, że pasażer wsiada do autobusu wypełnionego zgodnie z panującym obostrzeniem, po czym po chwili znajduje się w sytuacji, niczym przysłowiowy śledź w puszce. Nie zawsze jest też możliwe szybkie opuszczenie niebezpiecznego miejsca, gdyż trzeba czekać, aż autobus dojedzie do najbliższego przystanku. Dodatkowo nie wszyscy znajdujący się w pojeździe mają założone na twarzy obowiązkowe maseczki. Co jest kolejnym złamaniem obowiązkowych obostrzeń epidemicznych.
Co na to Międzygminny Związek Komunikacyjny i jak zamierza zadbać o bezpieczeństwo pasażerów?
- W każdym autobusie znajdują się informacje dotyczące zachowania dystansu, a przede wszystkim zasłaniania ust i nosa. Odpowiednie plansze widoczne są także na zewnątrz pojazdu. O konieczności przestrzegania obostrzeń epidemicznych informują także kontrolerzy pojawiający się w autobusach. Oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy liczba pasażerów przekracza dopuszczalne limity – podobnie jak w wielu marketach czy kościołach. W przypadku większej liczby pasażerów, zarówno kierowcy jak i kontrolerzy nie mają możliwości wyprosić z pojazdu część pasażerów. W jaki bowiem sposób zdecydować, kto ma opuścić autobus, a kto kontynuować podróż, skoro wszyscy posiadają ważny bilet. Obecnie nie odnotowujemy skarg pasażerów dotyczących przekroczenia limitów epidemicznych w autobusach - komentuje Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu-Zdroju.
To mogą być jeszcze droższe????
Za bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Ma bezpiecznie prowadzić, a nie niańczyć. Jeszcze może będzie między przystankami wam ręce dezynfekował? Wasza sprawa jak dbacie o siebie, kierowca nie jest w stanie co chwila upominać, bo musiałby zamiast na drogę patrzeć na przedział. Tak ciężko zrozumieć?
Zapraszam do autobusu jadącego po 5 rano na kopalnie Zofiówka i Borynia i wtedy dopiero będziesz mógł rzetelnie się wypowiedzieć chłopczyku.
MZK Was pogodzi wszystkich i podniesie ceny biletów, by rozładować autobusy... jakie miasto, taka komunikacja
Z tego co mi wiadomo to kierowca odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów podczas jazdy no chyba że się mylę to niech ktoś mnie poprawi.
Gdzie ci ludzie jechali że ich tyle było bo przeważnie jest 1-2 osoby są a z którego roku są te zdjęcia, że ludzie bez masek sa
A kierowca to niańka pasażerów? On ma swoją robotę, a nie użeranie się z idiotami, którzy gdzieś mają swoje obowiązki.
Pasażerowie nie wnoszą skarg z powodu przepełnionych autobus bo wiedza że to NIC nie da.
Niektórzy pasażerowie nie zakładają masek a kierowcy nie reagują.
Proponuje temu panu rzecznikowi przejechać się autobusem jadącym o 5:15 ze Zdroju do KWK Borynia to zobaczy jak nabity jest ten autobus i ilu ludzi jedzie bez masek.....
po jakiego diabła wsiadasz do autobusu jak widzisz ,że jest pełny.Kogo wy obwiniacie?????Myśl a pózniej działaj.
Autobusy wożące ludzi do cieżkiej choroby lub śmierci. Tego doczekaliśmy!
Bezradne MZK. Jesli zachorujecie na covid, dochodzcie swoich praw w sądzie. Nie wyplaca sie i szlag trafi to dziadostwo.
Prędzej podusza się na przystanku od spalin ciągle włączonych silników.
Olewają bo korona to ściema.
Zostawcie rzecznika w spokoju . Całą winę ponosi zarząd MZKa nie rzecznik .
Swietne tlumaczenie kosciol moze lamac prawo to, my MZK tez. Dobre. To Kosciol uczy lamac prawa i narazac zycie i zdrowie innych ludzi. Zapewne ten jedynie sluszny z nienawiscią do czlowieka inaczej myslacego. Brawo!
Losowo połowę pasażerów potraktować tak jak teraz ma to Pismilicja w zwyczaju.
A w Parku wykładają alejki kostką granitowa , jeszcze trochę i będą asfaltować śnieżki między drzewami !!! opamiętajcie się urzędasy .Woda zamiast wsiąkać w ziemię to spływa po betonie prosto do kanalizacji deszczowej EKOLOGIA W CZYSTEJ POSTACI ... POSTACI URZEDNICZEJ GŁUPOTY I IGNORANCTWA TA OSADA TO JAKIEŚ KURIOZUM !!!!!
Do kościoła ogólnie lepiej nie chodzić
Panie rzecznik, kierowca ma obowiązek wezwac Policje, dociera to do Was czy nie? Wysylacie autobusy śmierci na miasto...
Co za brednie. A tych kilka pierwszych komentarzy to chyba jeden kiep covidiański napisał.
Jak wierzycie w bajeczkę sponsirów who o pandemii to siedźcie w domu, nie chodźcie do sklepu, kościoła i nie jeździjcie komunikacją, sekto covidiańska. Odp.......cie się od ludzi zdroworosądkowych, chcących normalnie żyć.
Ktoś za to powinień beknać i to zdrowo!
Nic dziwnego, skoro u was komunikacja miejska jest DARMOWA. Pani prezydent przecież obiecywała, więc jest.
A pan rzecznik jest w każdą niedzielę szafarzem, więc tematyka boska oraz cudów nie jest mu obca.
To taka nowa świecka tradycja.
Pan rzecznik zapomniał powiedzieć, że z dniem dzisiejszym trawa w MZK poważna reorganizacja funkcjonowania firmy. Uległa likwidacji PKM, a od dzisiaj podmiotem własnym jest MKA. MZK budując od podstaw nową własną firmę komunikacyjną zapomniał zabezpieczyć dla niej odpowiednią ilość autobusów. Kilka miesięcy będzie znowu trwać marazm komunikacyjny. Nadzieja tylko w pracownikach MKA!!!
Czemu się dziwić, jeżeli po godz.15stej linia S10 do Żor to mały autobus a rano o godz.7.20 jadą dwa dużo autobusy do Żor, linia S10 i S11, gdzie tu jest sensie kto to ustala?Kompletny brak organizacji, zero pojęcia o logistyce, to całe MZK...
Jakie MZK ma procedury reagowania w takich sytuacjach - ŻADNE. I to jest ŻENADA!
Całe kierownictwo MZK, razem z przewodniczącym MZK wsadzić do takiego zapchanego i zawirusowanego autobusu i wozić do oporu, aż nie wymyślą rozwiązania sytuacji. Myślę, że szybko znajdą rozwiązanie!
Komuna i lekceważenie klienta.
Pan Jabłoński ze swoim tłumaczeniem nadaje się do TVP.
Ta wypowiedź rzecznika to jakaś kpina. Jakie będą konsekwencję tak lekkomyślnego podejścia do tematu zdrowia pasażerów?
A bilet za jeden przystanek u kierowcy 6 zł!!!!!!!! opamiętajcie się urzędasy !!!!!
Kogoś to w ogóle obchodzi? Żyjcie ludzie i dajcie żyć innym.
Proponuję panu rzecznikowi przejechać się wraz z rodziną takim autobusem. A potem dać na tacę w kościele i się pomodlić, żeby nie skończyło się zakażeniem i ciężką chorobą. Widać jak ludzie jeżdżący na co dzień swoimi autami mają w poważaniu klientów MZK, wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd! Pogarda dla społeczeństwa i to za nasze pieniądze!
"W jaki bowiem sposób zdecydować, kto ma opuścić autobus, a kto kontynuować podróż, skoro wszyscy posiadają ważny bilet."
Panie Rzeczniku najgprszego dziadostwa w calej Galaktyce,
wystarszy zwiekszyc czestotliwosc kursow autobusow.