Policja pomaga choremu chłopcu
Chronić i pomagać to policyjna dewiza. Policjanci z jastrzębskiej komendy, gdy tylko dowiedzieli się, że jest chłopczyk, który potrzebuje pomocy, aby wygrać walkę z chorobą, postanowili wraz z młodzieżą podjąć działania na jego rzecz.
Filipek Cholewa to kilkunastomiesięczny chłopiec, który choruje na SMA, dla którego jedyną szansą na powrót do zdrowia jest bardzo kosztowna terapia genowa, dlatego ważne jest, aby z naszej strony płynął wyraźny sygnał do pomocy wszystkim potrzebującym. Tym bardziej, jeżeli pomocy potrzebują mali wojownicy.
Chronić i pomagać to policyjna dewiza. Jastrzębscy stróże prawa codziennie ratują ludzkie życie. Są w dyspozycji tych, którzy tego potrzebują, wykazując się skutecznością i pełnym profesjonalizmem. Tym razem policjanci postanowili pomóc w nieco inny sposób, nietypowy sposób i wesprzeć Filipka Cholewę chorego na SMA. Do współpracy zaprosiliśmy uczniów 3 LO.
- Policjanci wraz z młodzieżą rozdawali ulotki z informacją o zbiórce na rzecz chorego Filipka a policjanci maseczki. Na miejscu nie mogło zabraknąć najlepszego przyjaciela dzieci, czyli policyjnego Sznupka, który z uwagi, iż na terenie kraju nadal występuje stan zagrożenia epidemicznego, sam założył maseczkę i wraz z mundurowymi pomagał w przekazywaniu informacji o obowiązku zakrywania ust i nosa we wszystkich miejscach skupiających duże ilości ludzi - informuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Weźcie tego "sznupka" i spróbujcie dać mandat człowiekowi bez systemowego namordnika... Wiem, że policja musi powtarzać te bzdety o maskach, ale nie ma w obowiązku wystawiania za brak szmaty mandatu.
Sama akcja ok, ale jak czytam "kosztowna terapia genowa", to mnie trzęsie... wiem, że wierzący w system i lekarzy, mnie nie zrozumieją...: to kolejne hucpa big pharmy i wyciąganie pieniędzy od obywateli na naskuteczniejszy sposób: litość.
Co do pomocy rzeczywistej nic nie będę już pisał, bo trole tylko zhejtują dobre rady na maksa...
Dobra akcja.