40 lat temu strzelano do górników. Relacja torturowanego górnika
15 grudnia 1981 roku, dwa dni po wprowadzenia stanu wojennego, władza po raz pierwszy strzelała do górników. Dokładnie dzisiaj jest 40. rocznica pacyfikacji kopalni „Manifest Lipcowy”.
13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny w Polsce, a już dwa dni później komunistyczna władza postanowiła rozprawić się z prostującymi górnikami. Spacyfikowaną przez ZOMO (Zmechanizowane Oddziały Milicji Obywatelskiej) kopalnię „Jastrzębie”, gdzie brutalnie pobito górników podczas wypłacania pensji na cechowni. Było to 15 grudnia 1981 roku.
Później skierowano się na „Zofiówkę”, czyli „Manifest Lipcowy” około godzinę później. Górnicy przygotowywali się do obrony. Drogę za cechownią zatarasowano dźwigiem. Ludzie uzbroili się w kilofy, łopaty, klucze, pręty. Około godziny 11:00 przed kopalnią pojawiło się wojsko i milicja. Górnicy odmówili wyjścia z zakładu. Wydano rozkaz rozpoczęcia pacyfikacji. Bramę zaczęły szturmować dwa czołgi. Później na teren kopalni wdarły się oddziały ZOMO, uzbrojone w broń palną. Kiedy górnicy ruszyli na agresorów padły pierwsze strzały w czasie stanu wojennego.
Ranni zostali Franciszek Gąsiorowski, Czesław Kłosek, Zdzisław Kraszewski, Bogusław Tomaszewski. Postrzelonych przewieziono do szpitala. Na szczęście nikt nie zmarł. Przywódców strajku: Jana Bożka, Józefa Błauta, Waldemara Macieszka, Eugeniusza Zandlera aresztowano pod koniec roku lub na początku nowego.
Dzień później, czyli 16 grudnia, zomowcy pacyfikowali kopalnię „Wujek” w Katowicach. Tam były już ofiary śmiertelne.
Posłuchaj wywiadu z uczestnikiem wydarzeń przeprowadzonym w Radiu Wolna Europa, 8.07.1984
@Pjoter
Skąd wiesz, czy większość tu piszących NAPRAWDĘ nie pamięta tamtych czasów, w przeciwieństwie do ciebie?
Ja doskonale pamiętam i wcale się tym nie chwalę. Wręcz przeciwnie, chciałbym wymazać tamte wspomnienia.
Liczy się PAMIĘĆ
ludzie co sprzedali się za bułkę z serem nigdy nie zrozumieją co działo się 6 lat temu pod spółką... tacy ludzie w ogóle rozumieją tylko podstawowe rzeczy jak jedzenie, wypróżnianie się i i przełączenie na pilocie na "TVP" lub "DISCO POLO TV"
do Luis 30 lat temu chłopczyku.
Pamiętam tamte czasy w przeciwieństwie do większości tu piszących i dlatego pisze to co piszę.
@Pjoter
100/100
Ale takie teksty nie wpisują się w bochaterskość górnictwa.
W punkt
Przecież historia powtarza się na naszych oczach. Mamy grupę rekonstrukcyjną PRL (dla niepoznaki nazywaną PIS). Na razie jesteśmy na etapie wczesnego Gierka, ale to już się kończy.
Początkiem minionego stulecia też na Śląsku strzelano do górników i co z tym kto zrobił do dzisiaj?
A tak jeden dumny wielki Ślązak nakręcił film o tych wydarzeniach
"Sól Ziemi Czarnej"
A co dalej?
Dalej to samo, historia kołem się toczy.
"Do instytut... Trzeba przypominać o przeszłości bo historia lubi się powtórzyć."
Od 30 pod pomnikiem skladaja kwiaty coraz to kolejne menty.
Bylo co bylo i nie nalezy z tego wydarzenia budowac mitu o wolnosci itp.
Strajkujacy chcieli lepszych warunkow socjalnych i tyle.
Podpisane tzw. porozumienia nie mialy zadnego znaczenia, ani praktycznego ani historycznego.
40 lat pozniej miasto wyglada i funkcjonuje jak kupa dziada.
I to jest temat, ktorym nalezy sie zajac, a nie tylko w kolko celebrowac mity.
Jakoś nie przypominam sobie SKOTów ale doskonale pamiętam czołgi na ulicach. Nie oberwałem bo akurat byłem na chorobowym po zwichnięciu nogi
40 lat temu strzelano do górników i 6 lat temu pod rządami platformy też strzelano do górników
CO ROKU 13 i 15 grudnia targają mną emocje.!5 grudnia 1981 r miałam dyżur popołudniowy w ówczesnym Szpitalu Górniczym.Do pracy szłam z duszą na ramieniu.Moja mała kochana córeczka była w żłobku przy ulicy Szkolnej.Miał odebrać ją mąż.Oczywiście nie odebrał bo nie dojechał z Katowic.Ja w 9-miesiacu ciaży musiałam zostać w pracy.Rządzili w tym dniu szpitalem wojskowi .To oni decydowali o wszystkim.Mój oddział był opustoszały.Wszyscy pacjenci musieli opuścić oddział.Na rannym dyzurze przywieżli parę górników podtrutych jakimś gazem.Był też jeden górnik przywieziony z zawałem serca z kopalni Jastrzębie. tego człowieka nigdy nie zapomnę .bo chyba w trzeciej dobie choroby wywieżli go gdzieś, chyba do Katowic.Żaden lekarz nie wyrażał zgody na taki transport.Nie wiem czy przeżył tą wycieczkę i co się z nim działo,To był okrutny okres.Panował strach, i wielka niewiadoma co z tego będzie.Nie możemy zapomnieć co robiła owczesna władza i Wojsko Polskie,które powinno służyć nam Polakom a nie władzy. Nigdy więcej.
Wolność, tak, tak.
To jest "wolność" jak w Matrixie przed przebudzeniem się Neo w wylęgarni.
Piękne i wzniosłe hasła to demagogia dla pospólstwa i nie zakrzywią rzeczywistości, która jest zupełnie inna.
Tylko że to nie były Zmechanizowane Oddziały a ZMOTORYZOWANE!! Może ktoś opisze prawdę kto pierwszy prowokował przed kopalnią? Czekam na prawdomównego jak to było z tymi śrubami itp.
A jeden z poszkodowanych z oś.6 mieszkaniec ,pracuje nadal i jest czynnym Alkoholikiem uprawiajacym Joge
A Ty Pjoter co??
Słyszałem że dziś dowód osobisty odebrałeś
Brawo dla Pani Ani
Szczera prawda
Kiedys górnicy walczyli.. a teraz tym samym osobom sprzedali sie za bulki :)
I dlatego NIGDY nie zaglosuję na Lewice i PO!
Pamiętam, jako 9 latek czołgi na ulicach Jastrzębia, oraz mojego ojca skatowanego przez ZOMO.
DO Ania o Oko Demona przepraszam Oko proroka.
Słucham ? Że górnicy wywalczyli wolność. Trochę się przyczynili , od tych wydarzeń do upadku komunizmu upłyneło kilka lat to po pierwsze. Po drugie większość polaków się przyczyniła , jakby cała Polska nie stanęła przeciw komunizmowi to uja by kopalnioki zrobili.
A teraz się na siłę robi z nich mit ,że obalili komunę , powtarzam pokłosiem tego jest dojenie państwa do dziś.
Do instytut... Trzeba przypominać o przeszłości bo historia lubi się powtórzyć. Trzeba uczyć historii by następne pokolenia nie popełniały tego samego błędu. I na koniec trzeba osądzać zbrodniarzy którzy podnieśli rękę na ludzi (naród). Piotrusiu to ci górnicy i inne zakłady pracy wywalczyli wolność!!! Ale co ty możesz wiedzieć za młody jesteś i ci z pod nosa jeszcze wisi.
Ploter ty się okradleś z rozumu, pisząc te glupoty
Chwała Tym którzy walczyli o wolność.
Powinniśmy Im za to podziękować.
Narażali siebie i swoje rodziny.
Dziękujemy
Byłem nastolatkiem, kiedy raniutko pod oknami przejeżdżały SKOTY i zomowskie suki w kierunku kopalni Jastrzębie.
Wojsko miało wywalone na sytuację, ale zomowcy przejęły się rolą i lali górników z zapałem. Podobnie jak dzisiaj.
Do Pjoter:jak pewna grupa wyznania handlowego po wydarzeniach II WS.
Górnicy rzucali śrubami, bili trzonkami od kilofów. Rozmieszczono też butle z gazami technicznymi. Msze odprawił ksiądz ze Zdroju, bo ten bohater z Górki się bał.
A czy ktoś poniósł odpowiedzialność za te wydarzenia .... NIE ! ci co się dogadali z władzą dzisiaj składają kwiaty pod pomnikiem na Zofiówce . Zrobili sobie okrągły stół i wszystkich wykołowali , dlaczego nie napiszecie o tym .Na Wujku zamordowano górników , i po tym Michnik ściskał Jaruzelskiego i mu za to dziękował !!!
Toteż właśnie...
Ileż można żyć przeszłością w upadającej osadzie górniczej bez przyszłości? Miesięcznice jeszcze za to zrobić!
i tak przez jedno wydarzenie , górnicy czują się uprawnieni żeby doić i okradać cały naród.
Ile można żyć przeszłością?