Pijane nastolatki zatrzymane przez policjantów
16-letni chłopak i 15-letnia dziewczyn umili sobie ferie szkolne, pijąc alkohol. W stanie nietrzeźwości zostali zatrzymani przez policyjnych wywiadowców.
Chwiejny krok jastrzębskich nastolatków zwrócił uwagę policjantów, którzy zatrzymali ich do kontroli. Od nieletnich było czuć silną woń alkoholu.
- Nieletni wypili alkohol, jednakże nie przyznali się, skąd go wzięli. Nieletni trafili do komendy. Badanie alkomatem wykazało 1 promil alkoholu u 16-latka oraz 1,2 promila u 15-letniej dziewczyny. Po sporządzeniu niezbędnej dokumentacji każda z osób została odebrana z jednostki przez swoich rodziców - informuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Jednak to nie koniec problemów nastolatków. Chłopak i dziewczyna staną przed sądem rodzinnym dla nieletnich, który zdecyduje o ich dalszym losie.
Pamiętam jak na zakończenie szkoły zawodowej pochłaniamy.Szkoła była obok izby wytrzeźwień.Podjechala milicja i co?pytanie.Izba czy po palę i do domu?Po palę.W ciągu 15 min.Bylem w domu.Dzisiaj malolaci piją na pokaz.
Tylko że my umieli balować a nie pochlac i chadzać po mieście...
Tak tak zbyt szybko zapominamy jak to my balowaliśmy.
Żeby pić to trzeba umieć pić...
SJZ, nie wiem ile masz lat, ale gdy ja ganiałem z kluczem na szyi to nie było wolnych sobót(pracowało się 6 dni w tygodniu), a i w niedzielę się pracowało. Nie wiem też gdzie na kopalni Twój ojciec pracował, że wracał o 16,00. To, że dzieciaki się upiły to wcale nie znaczy, że to jakaś patologia. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który w wieku 17 lat nie "powąchał" alkoholi(w dowolnej postaci).
@SJZ
Pije to się z pragnienia, a nie z rozpaczy.
Ale tak to już jest, kiedy w szkołę rzucało się kamieniami i podstaw fizjologii nie zna.
rodzice w pracy dzieci szaleją. A wy jeszcze chcecie by ta mama szła do pracy i w niedziele...
Pamiętam jak ja chodziłem z kluczem na szyi. Ale mama pracowała do 16, tato też tak wracał po pracy z kopalni ale soboty i niedziele zawsze mama była w domu. sporadycznie w sobotę szła do pracy do 13.
Teraz rodzic musi zapierniczać w tym samym sklepie do 21. piąte świątek i niedzielę.
Młodzież pije z rozpaczy....
@Stefan
"A czy miasto raczyło zorganizować tym dzieciom jakiekolwiek zajęcia?"
A modelarnia to mało? A kącik gier planszowych to nic? Nasza pani burmistrz bardzo dba o swoich poddanych.
A to miasto ma wychowywać dzieci za rodziców??
W warszawce czy u lajkoników nie brakuje pijanej młodzieży , co miasto czy wieś ma do tego że ktoś używa alkoholu .sprzątanie zacznijmy robić od siebie , zobacz co robią twoje pociechy .
Stefan, a od czego sa rodzice ? miasto ma zorganizowac, karmic, ubrac, wychowac ???
A czy miasto raczyło zorganizować tym dzieciom jakiekolwiek zajęcia? To się nie dziwmy że sobie sami organizują.
Tata gornik w ścianie mama akurat robiła sobie paznokcie u kosmetyczki .Biedne dzieci.
Codzienność w tej upadającej osadzie górniczej.
Gdyby nie kronika kryminalna i okresowe informacje o zadymach związkowych, to nie byłoby tutaj o czym pisać.