Motocyklista nie dawał oznak życia. Reanimowali go policjanci
Każda sekunda ma znaczenie. Wywiadowcy z jastrzębskiej komendy, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku, natychmiast podjęli działania ratunkowe. Reanimowali mężczyznę, który nie oddychał i nie dawał oznak życia.
W minioną sobotę (3.09.), około godziny 22.00, motocyklista jadący ul. Rybnicką w stronę Żor, z nieustalonej dotąd przyczyny zjechał z drogi i uderzył w drzewa.
Na miejsce jako pierwszy dotarł patrol wywiadowców.
- Policjanci, kiedy tylko usłyszeli, co się wydarzyło, skierowali się na miejsce. Zauważyli rozbity motocykl, mężczyzna leżał w rowie i nie dawał żadnych oznak życia. Funkcjonariusze, którzy niedawno przeszli kolejne przeszkolenie w tym zakresie, natychmiast przystąpili do reanimacji
- relacjonuje rzecznik jastrzębskiej komendy policji, Halina Semik.
Po chwili na miejsce zdarzenia dotarł zespół ratownictwa medycznego, który przejął reanimację mężczyzny od policjantów.
- Po ustabilizowaniu czynności życiowych 28-latka, mieszkańca Jastrzębia, karetka zabrała go do Pniówka, gdzie lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, by przestransportować go do szpitala
- dodaje st. asp. Halina Semik.
Policjanci ustalają szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
to niebezpieczny odcinek sam bym tam na motorze wywalil
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu