Colours of Ostrava 2024 – niezapomniane spotkanie z legendą rocka
W nocy z soboty na niedzielę zakończyła się 21. edycja festiwalu Colours of Ostrava - wymienianego wśród najlepszych w Europie. Wydarzenie co roku przyciąga do Ostrawy setki wykonawców, którzy występują dla dziesiątek tysięcy gości na kilkunastu scenach, a to wszystko zaledwie 20 km od granicy z Polską.
Tegoroczna edycja to między innymi niezapomniane chwile z Lennym Kravitzem, legendą muzyki lat 90. i nieśmiertelne przeboje jak "I Belong To You", "It Ain't Over 'Til It's Over", "Are You Gonna Go My Way" czy "Fly Away". Do historii festiwalu przejdzie również spektakularny występ brytyjskiego piosenkarza, kompozytora autor tekstów Sama Smith’a. Wśród gwiazd pojawiły się Khruangbin, Bat For Lashes, Sean Paul i Zara Larsson. W pamięci pozostaną energetyczne popisy w wykonaniu Gogol Bordello czy Infected Mushroom.
Polskę reprezentował Kwiat Jabłoni, który rozgrzał do czerwoności publiczność zgromadzoną pod sceną T-Mobile, pochodzący z Aleksandrowa Łódzkiego zespół KAST, niezwykle oryginalny ||ALA|MEDA|| i SUTARI - trio wokalistek i instrumentalistek.
Szczególny charakter Colours of Ostrava nadaje połączenie wielogatunkowej muzyki z całego świata z pięknem zabytkowych obiektów przemysłowych - unikalny na skalę światową kompleks Dolne Witkowice, w którym w latach 1828-1998 wydobywano węgiel i produkowano surówkę żelaza. Tegoroczna edycja festiwalu upłynęła pod znakiem dobrej pogody, przez cztery dni nie spadała ani kropla deszczu. Jak co roku dopisała publiczność i dopisali artyści - obyło się bez konieczności odwoływania koncertów, mimo globalnej awarii Microsoftu, która spowodowała chaos na lotniskach.
Znamy już termin kolejnej edycji – w przyszłym roku spotykamy się od 16 do 19 lipca.
Maciej Kanik | Nowiny.pl
Tangerine Dream to jest legenda, a nie jakis facet, co steka.
"Dobry wieczór; polska agencja artystyczna Pagart i państwowe przedsiębiorstwo imprez artystycznych Impart, zapraszają Państwa na koncert zespołu będącego współtwórcą gatunku muzyki określanej jako rock elektroniczny; przed Państwem Chris Franke, Johannes Schmoelling i Edgar Froese, czyli Tangerine Dream".
To zapowiedz z koncertowego albumu "Poland".
Plyte "Hyperborea" i muzyke do filmu "Legenda" Ridleya Scotta, zabralbym na bezludna wyspe.
Tangerine Dream jak zawsze był rewelacyjny.
Ale za to u nas na Dniach Jastrzębia jako główna atrakcja będzie znowu jakiś lokalny gwiazdor w stylu zespołu Lewaczki z ich niezapomnianym hitem "Mamo, mamo, daj mi siano" ku uciesze gawiedzi sączącej piwo z jenorazowych ekologicznych kubeczków plastikowych po szychcie.
~AgaKa (46.112. * .32),
Zorganizuj festiwal, chętnie przyjdę, pozdrawiam.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu