Czujność świadka pomogła uratować osobę zagrożoną wychłodzeniem
Czujność mieszkanki Jastrzębia-Zdroju pomogła uratować mężczyznę, który spał na ławce. Kobieta wezwała na miejsce służby.

Kontakt z mężczyzną był utrudniony
Temperatury wciąż spadają poniżej zera. To niebezpieczne dla osób bezdomnych i nieporadnych życiowo, samotnych, pozostających bez opieki lub będących pod wpływem alkoholu. Ostatnie wydarzenia pokazują, że los osób zagrożonych wychłodzeniem nie jest obojętny mieszkańcom Jastrzębia-Zdroju.
We wtorek (18.03.) około 21:40 na osiedlu Przyjaźń świadek zauważył mężczyznę, który spał na ławce. Jego reakcja była natychmiastowa – jastrzębianka od razu ruszyła mężczyźnie z pomocą i - z uwagi na panujące niskie temperatury - zadzwoniła na numer 112.
- Z mężczyzną kontakt był utrudniony, zdezorientowany, nie wiedział, gdzie się znajduje. Policjanci zabrali jastrzębianina i przewieźli go wytrzeźwienia, gdyż ze względu na panujące niskie temperatury oraz stan nietrzeźwości, sprawiały, że stan jego życia i zdrowia były zagrożone - przekazuje oficer prasowa komendy, asp. sztab. Halina Semik.
Bezinteresowna reakcja świadków mogła zapobiec tragedii.
Widzisz coś niepokojącego? Reaguj!
Policja apeluje o zwracanie uwagi na osoby szczególnie narażone na wychłodzenie – bezdomne, samotne, starsze oraz będące pod wpływem alkoholu. Niska temperatura może być dla nich śmiertelnym zagrożeniem.
Policjanci stale patrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne, takie jak pustostany czy miejsca zgłaszane na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jednak działania funkcjonariuszy mają swoje ograniczenia, dlatego tak ważna jest reakcja każdego z nas.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój
Sami pijący na tej przyjaźni, wktorce Smolka wyjdzie z więzienia i znowu się zacznie.