"Był ogromny huk". Kobieta w szpitalu

W niedzielę około godziny 03:00 na al. Jana Pawła II doszło do groźnego wypadku zderzyły się dwa samochody osobowe. Aleja była zablokowana. Świadkowie zdarzenia mówili o wielkim huku.
Do zderzenia doszło na al. Jana Pawła II ok. godz. 3:00. Zderzyły się dwa samochody marki Opel oraz Volkswagen. Kierowca opla została przewieziony do szpitala na dalsze badania.
- Samochodem opel podróżowały 2 osoby, samochodem VW - 4 osoby. Działania strażaków polegały na zabezpieczenie miejsca zdarzenia, odłączenie akumulatorów, zakręcenie zaworu instalacji gazowej w oplu, kierowanie ruchem, usunięcie plam olejowych, uprzątnięcie jezdni z pozostałości po kolizji. W trakcie działań całkowicie zamknięta była ul. Aleja Jana Pawła II od skrzyżowania z ul. Kusocińskiego do skrzyżowania z ul. Prostą - informuje kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.
Także policja ma swoje ustalenia w tej sprawie:
- Po przybyciu na miejsce mundurowi ustalili, że pojazdem marki Opel kierowała 60-letnia kobieta, która została przewieziona do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju z ogólnymi obrażeniami. Volkswagenem kierował 22-latek. Mundurowi w trakcie wykonywania czynności ujawnili, iż prędkościomierz w pasacie zatrzymał się na wskazaniu około 130 km/h, gdzie obowiązującą prędkość to 60 km/h w terenie zabudowanym w porze nocnej. Dokładne okoliczności tego wypadku są wyjaśniane przez jastrzębskich śledczych - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji.
Debile młodzi jechali i popoisywali się. Tam powinno byc ograniczenie szybkości bo debilstwo nasicka na gaz i pędzi.
Oczywiście że bzdurą jest że licznik zatrzymuje sie tak a nie inaczej po wypadku, że nie był skalibrowany, że kobieta wyszła ze szpitala a ten 22-letni obszczymur to grzeczny i niewninny bandyta drogowy i życze temu co pisze te kocopoły żeby na niego trafił lub ktos najbliższy z jego rodziny.
Bzdurą jest to , że jak licznik zatrzymuje się na danej prędkości, to znaczy że taka jechał kierowca. Kompletna bzdura. Wskutek dużych sił i przeciążeń podczas zderzenia dochodzi do takich dziwnych wskazań ale nie oznacza to że była to rzeczywista prędkość pojazdu.
Po czwarte samochód to wersja amerykańska i licznik nie był skalibrowany- a Kogo to obchodzi ,auto nie powinno być dopuszczone do ruchu.2.jeżeli facet poruszał się z taka prędkoscia to w chwili przekroczenia prawnie nie miał już prawa-jazdy. Powinien też odpowiadać za celowe spowodowanie wypadku.
Po pierwsze wina kobiety
Po drugie po badaniach wyszła ze szpitala
Po trzecie nie piszcie bzdur
Po czwarte samochód to wersja amerykańska i licznik nie był skalibrowany
Po piąte całe szczęście że nikomu nic się nie stało
Ile razy było pisane i zgłaszane na POLICJĘ że tam takie wyścigi są urządzane?
Policja nic z tym nie robi bo w tych wyścigach biorą udział dzieci policjantów!
Może zaczniemy podawać konkretne nazwiska?
Synalek jednego z dochodzeniówki na motorku ala kros rozjeżdża ludziom ogródki i pola. Jak siada do swojego wymarzonego autka to "ludzie z drogi bo ja jadę"
Jak się zgłasza na niego co robi to dyżurny ślinę przełyka i nie wie co powiedzieć i na tym się kończy.
Tak to to ten chłoptaś co wspina się tez po skałkach.
130 km pocisk na ulicy to nie było wymuszenie ,apel do policji skoncentrować sie na centrum .
Cud, że baba przeżyła, ale ponoć ją nieżle powyginało i leży na OIOMIE
o 3:00 rano spotkać auto tam to na prawdę uznać to trzeba za cud i jeszcze się zderzyły xD Pogratulować
Ludzie wy jesteście ostro nagrzani jak piszecie takie bzdury.