Halloween czy Wszystkich Świętych?
1 listopada to w polskiej tradycji dzień szczególny. Udajemy się wówczas na groby bliskich, by oddać się chwili zadumy, modlitwy. Coraz częściej w okolicy przełomu października i listopada widoczne jest też inny wymiar tego dnia - Halloween. Często te dwa obrzędy stawia się do siebie w opozycji. Czy jednak rzeczywiście nie mają one ze sobą nic wspólnego? Są też dawne, zapomniane zwyczaje słowiańskie, mają również wymiar głęboko duchowy.
Zacznijmy od Słowian - naszych przodków. Wierzyli, że śmierć nie jest końcem życia człowieka, że później czeka na zmarłych, coś więcej. Wprawdzie nie myśleli w kategoriach chrześcijańskich o niebie i piekle, ale uważali, że dusza udaje się do wyraju, położonego na końcu Drogi Mlecznej. W późniejszych czasie w wierzeniach pojawił się wyraj podziemny (Nawia), przeznaczony dla dusz morderców, samobójców, zamordowanych. Po słowiańskim pochówku odbywały się swego rodzaju igrzyska, rytualne tańce, wielka uczta (strawa). Wszystko po to, aby pomóc duszy zmarłego dostać się do tamtego świata. Biesiada ta znajduje odzwierciedlenie w praktykowanej obecnie stypie. Słowianie wspominali też zmarłych w czasie tzw. Dziadów. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to Zaduszki, przypadające na dzień 2 listopada. Wierzono, że zmarłe dusze przybywają do miejsc, gdzie żyły. Ogień wskazywał im drogę, ogrzewał, ale też miał charakter oczyszczający. Na grobach zostawiano jadło i napitek. Dzisiaj pozostało z tego palenie zniczy i świec. Jedzenie i picie zostawiane na mogiłach przerodziło się w wypominki, czyli modlitwy zanoszone za dusze zmarłych w kościołach.
O ile jeszcze niechrześcijańskie obrzędy słowiańskie trafiają do naszej świadomości, wszak Słowianie, to nasi przodkowie, inaczej rzecz ma się z Halloween. Święto to również głęboko związane jest z duchowością, w tym wypadku celtycką. Przypadało na czas końca lata i początku długich ciemnych dni. Obecnie da się słyszeć słowa oburzenia, że to pogaństwo w najczystszej formie. O co chodziło zatem Celtom, którzy przebierali się za zmory, potwory wydłubywali warzywom oczy? Uważali, że dusze zmarłych, czyli demony, trafiają na ziemię, aby odpokutować za swoje czyny. Tworzyli więc koszmarne maski, przebierali się za żebraków, chcieli w ten sposób odstraszyć złe duchy. Była to forma obrony przed nimi. Można powiedzieć, że to próba oswojenia śmierci. Palono również ogniska, do których wrzucano owoce, warzywa, wlewano wino - wszystko po to, aby zyskać przychylność bogów. Celtowie mieli świadomość, że życie według ich nakazów nie jest łatwe, że nie ma człowieka, który by ich nie złamał. Mieli poczucie swojej niedoskonałości.
Wraz z nadejściem chrześcijaństwa zrywano ze starymi obrzędami pogańskimi. Ale czy na pewno zerwano całkowicie? W dniu 1 listopada – Wszystkich Świętych zobaczymy na cmentarzach morze zniczy, a miejsca te spowije dym. Będzie można też zamówić modlitwę za zmarłych - wypominki, które zastąpiły dawne ofiary z jedzenia i picia składane na grobach. Tak, na mogiłach nie znajdziemy resztek jedzenia, są za to kwiaty i inne ozdoby cmentarne. Przed bramami sprzedawcy będą oferować słodycze, co jest pamiątką dawnych, pogańskich dziadów. Gdzieniegdzie usłyszymy huk kapiszonów, zobaczymy świecące zabawki - to pozostałość po słowiańskich igrzyskach, zwanych tryzną, które miały uwolnić żyjących od negatywnego wpływu duchów zmarłych. Wierzono, że pomagały w lepszym wprowadzeniu dusz do wyraju (raju).
Co do Halloween - cóż jest złego w tym, że Celtowie chcieli oswoić śmierć, że wiedzieli, iż człowiek nie zawsze postępuje dobrze, że czeka go kara i staje się demonem? Straszne maski, koszmarne ubiory i inne, jak dzisiaj powiedzielibyśmy dziwactwa, miały ich ochronić przed wpływem złego. To swoista obrona przed upiorami, pokutującymi za swoje czyny. Wprawdzie nie używano wówczas pojęcia grzech, ale zdawano sobie doskonale sprawę - jeszcze przed nadejściem chrześcijaństwa - że człowiek nie jest doskonały, a życie to wyboista droga, na której trudno ustrzec się błędów. To głęboka duchowość i nie można sprowadzać jej jedynie do dyni, w której umieszczono świeczkę.
Odżegnując się dzisiaj od tak zwanych pogańskich rytuałów, zobaczmy, ile chrześcijaństwo zaadoptowało z nich obyczajów. Jak bardzo potrzebne były i są ludziom, aby zmierzyć się z niełatwym pojęciem śmierci i spróbować zrozumieć, co dalej. Zarówno Słowianie, Celtowie jak i przedstawiciele innych kultur, na długo przed chrześcijaństwem, byli przekonani, że śmierć człowieka nie jest końcem jego duchowej egzystencji, że nie oznacza nicości. Wiedzieli, że jego życie podlega ocenie, że życie to nie jest doskonałe i pozbawione wad. Dlatego spójrzmy na wymiar duchowy tego szczególnego czasu, zobaczmy, co łączy, jak bardzo obrzędy, wierzenia i przekonania przenikają się. Jak wiele chrześcijaństwo czerpie z tego, co było przed nim.
Tytuł z d....y. Równie dobrze można by zapytać "wiara czy zabawa?" Już się nie mogę doczekać odcinka grudniowego. Jaki będzie tytuł? Boże Narodzenie czy....No właśnie . Czy co?
to ty pierwszy zostaniesz usunięty z tego portalu niz Kbł
zapamiętaj trollu !!!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
~Kbł (84.17. * .2)
dyskutujesz i dajesz się wkręcać w dyskusję z trollmi
ODPUŚĆ !!
Przebieranie się i chodzenie od domu do domu po słodycze TO WYMYSŁ SZATANA !!!!
Ale dotyczy to tylko października !!!!!!
Ale w styczniu nazywa się to JUŻ KOLĘDOWANIE !!!!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Do małomasz
Bardzo cieszy mnie ta dyskusja, ale tu nie chodzi o promowanie, a raczej wyjaśnianie genezy zjawiska. Chrześcijaństwo nie pojawiło się ot, tak nagle na można powiedzieć pustym gruncie. Poprzedzające je kultury i zwyczaje odcisnęły na nim swoje piętno. Przykładem choćby zwyczaj palenia zniczy na grobach. Pozdrawiam Czytelników - autorka.
w Polsce za 8 lat zginęło mniej ludzi na drogach niż za jeden dzień helloween w Korei płd fajnie że dałeś te porównanie niech autorka poczyta co promuje , może się zastanowi następnym razem .
facet nie trzeba helołinu tylko nasze "wszystkich świętych"
Statystyki wypadków:
w 2015 roku zginęło 30 osób, 265 zostało rannych,
w 2014 roku zginęło 20 osób, a 252 zostały rannych
w 2020 roku zginęło 23 osoby itd
nie chce mi się wiecej szukać
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ani jedno ani drugie! Dziady! :)
Polecam komentarz:
"Do bezmyślnych rodziców uczestniczących w święcie demonów."
Ale Rybniczanki były ślicznie uharakteryzowane I wystrojone aż miło było pochodzić po centrum Rybnika :)
Do Rodzic
Tematem artykułu nie jest „reklamowanie” takiego czy innego święta a ukazanie genezy niektórych zwyczajów związanych z Dniem Wszystkich Świętych. Tekst ma charakter historyczny. A to, czy komuś bliżej do Dnia Wszystkich Świętych, czy do Halloween, to już indywidua ocena i wybór. Pozdrawiam autorka.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Skoro dziennikarka nie ma nic przeciw halloween bo kiedyś tam Celtowie itd.to ja nie mam nic przeciw niewolnictwu skoro kiedyś było ok to czemu go nie praktykować . Kupiłbym kilka młodych rosłych Afrykanów co by na mnie robili a jak któryś by się stawiał to go do skrzyni metalowej i wystawić na dwa tygodnie na słońcu. Tak jak się kiedyś robiło. "Jaki artykuł taki komentarz"
może ty małpujesz
Ja NIE !
więc pisz tylko w imieniu siebie a nie wszystkich
Wszystko małpujemy od glupków z zachodu, a mamy takie piękne tradycje.
Walentynki to też nie jest polskie swięto zakochanych. Polskie i słowiańskie święto zakochanych przypada na 21.06, tzw Noc Kupały. To są świeta naszych przodków.
Jedno z drugim nie koliduje,dzisiaj można obchodzić Halloween a jutro zapalić znicz na grobie babci i pomodlić się za jej dusze.Czy wy ludzie serio nie widzicie różnicy w dacie 31.10 a 1.11?Dla mnie to dwie różne daty...Pierwszej nie traktuję w kategorii święta a raczej jako dziecięcą zabawę a drugą z szacunkiem,jako święto.Nie łączę tych dwóch dni ze sobą
Tak, chrześcijaństwo opiera się na pogaństwie, inaczej nie mogłoby zaistnieć.
Nie widzę nic złego w Halloween
od 966 roku ponoć jesteśmy państwem katolickim (buhahahaha) więc o żadnym Halołyn nie ma mowy! A tak na prawdę to żyjemy w wolnym kraju i jak ktoś chce obchodzić Halloween czy Chanuke to niech sobie obchodzi.
Polacy i czytelnicy nowin.pl niedługo zaczną piec indyki na Święto Dziękczynienia.
Kiedy right zmądrzeje i przestanie pisać głupie komentarze
Dokładnie - Wszystkich Świętych, oparte jest na głęboko pogańskich fundamentach
Polacy niedługo zaczną piec indyki na Święto Dziękczynienia.