Falstart Jastrzębskiego Węgla. Przegrana 3:1
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla ponieśli niespodziewaną porażkę w swoim inauguracyjnym spotkaniu w sezonie 2010/2011 z drużyną Politechniki Warszawskiej. MVP spotkania został Michał Kubiak.
Przedsezonowe doniesienia medialne nie stawiały jastrzębian w gronie faworytów do zdobycia wysokiego miejsca w rozpoczynającym się sezonie siatkarskiej PlusLigi. Ich pierwsza wyjazdowa potyczka z przeciętnym (jak to bywało w ostatnich sezonach) zespołem ze stolicy zapowiadała się nader ciekawie, bowiem wicemistrz kraju z poprzedniego sezonu miał spotkać się z "czarnym koniem" tego sezonu. Politechnika po wykupieniu miejsca w PlusLidze po wycofanej drużynie Jadaru Radom, nabyła aż 9 nowych zawodników, a pośród nich można doszukać się wielu znanych nazwisk siatkarskiego rzemiosła.
Pierwszy set tego spotkania to niezła gra AZS-u który okazał się zwycięski na pierwszej przerwie technicznej. Wspaniale w warszawskiej drużynie spisywał się ukraiński atakujący Statsenko co m.in. poskutkowało prowadzeniem na kolejnej przerwie technicznej. Nerwowa i wyrównana końcówka seta zakończona została autowym atakiem przez Igora Yudina.
Drugiego seta skutecznie rozpoczęli jastrzębianie, a dość często psute zagrywki przez stołeczną ekipę przyczyniły się do wysokiego prowadzenia Jastrzębskiego Węgla na przerwach technicznych. Po drugiej pauzie szybko odrobione przez "akademików" 3 punkty zmusiły trenera Prieloznego do wzięcia "czasu" jednak zdobycz ta nie zmieniła już obrazu tego seta w którym zwyciężyli emanujący dużym spokojem zawodnicy z Jastrzębia.
Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się podobnie do drugiej, jastrzębianie szybko wypracowali sobie dużą przewagę, a głównie znakomita gra obronna, a także wiele nieporozumień i problemów natury komunikacyjnej wśród zawodników z Warszawy przyczyniły się do dobrego wyniku wicemistrza Polski. Pod koniec seta Ardo Kreek swoimi zagrywkami znacznie poprawił wynik Politechniki i także tym razem kolejna wyrównana i niespokojna końcówka padła łupem gospodarzy, mimo aż 10 punktów straconych po własnych błędach.
Czwarty set w pierwszej jego połowie był dość wyrównany, jednak przy stanie 12:12 zawodnicy Politechniki zdobyli aż 5 punktów z rzędu co w dużym stopniu przyczyniło się do rozstrzygnięcia tego spotkania. Jastrzębianie nie zdołali nadrobić już tak pokaźnej straty i w ostatnim meczu inauguracyjnej kolejki PlusLigi ponieśli porażkę, którą na pewno należy określić mianem dużej niepodzianki.
Arena Ursynów w Warszawie - 1. kolejka PlusLigi
AZS Politechnika Warszawska - KS Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 19:25, 25:23, 25:22)
Wyjściowe składy drużyn:
AZS Politechnika Warszawska: Marcin Nowak, Zbigniew Bartman, Oleksandr Statsenko, Bartłomiej Neroj, Michał Kubiak, Ardo Kreek - Damian Wojtaszek (libero), Trener: Radosław Panas
Jastrzębski Węgiel: Lukas Divis, Igor Yudin, Łukasz Polański, Bartosz Gawryszewski, Benjamin Hardy, Grzegorz Łomacz - Paweł Rusek (libero), Trener: Igor Prielozny
do by: jak się nie znasz to może lepiej zostaw swoje opinie dla siebie, Jastrzębski już od wielu sezonów utrzymuje się w czołówce Plus Ligii, a Gieksa mało że źle zarządzana to i grać nie ma komu :P Tak że pieniądze na \"węgiel\" się nie marnują -.-
Tyle zmarnowanych pieniędzy na \"węgiel\", a GKS z taką ilością kibiców musi się gdzieś pałętać w 6 lidze.
Brawo Brawo Brawo Oby tak dalej i bedzie pieknie
Jastrzębski źle nie grał, dużo błędów sędziego. To dopiero pierwszy mecz, a drużyna jest praktycznie nowa. Jeszcze się rozegrają :) Chłopcy do boju! :))