Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy. Przekazała, że w jej mieszkaniu znajduje się nieprzytomna osoba.
Centralne Biuro Śledcze Policji informuje, że wiadomość ma bardzo niską wiarygodność i zaleca nie przeprowadzać ewakuacji obiektów oraz instytucji, do których wpłynie mail tej treści (w artykule pełna treść fałszywej wiadomości, uwaga na wulgaryzm).
W czwartek w naszym regionie miała miejsce fala fałszywych zgłoszeń o rzekomych ładunkach chemicznych podłożonych na terenie placówek oświatowych. Także strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani do zabezpieczenia takiego miejsca. Zgłoszenie dotyczyło przedszkola w Zebrzydowicach.
Wczoraj trzykrotnie strażacy z Jastrzębia-Zdroju wyjeżdżali do akcji, które według zgłoszeń miały być pożarami. Ostatecznie pożar był tylko jeden.
Dwa zastępy strażaków zostały zadysponowane na ul. Katowicką, gdzie według złaszającego na dachu jednego z bloków miała stać dziewczyna. Podejrzewano próbę samobójczą.
Mieszkanka al. Ułańskiej w Jastrzębiu-Zdroju wykazała się ułańską fantazją lub nie do końca była pewna tego, co widzi. Zgłosiła, że widzi łunę oraz buchający ogień, ale nie była w stanie określić, co się pali. Ma miejsce zadysponowano dwa zastępy strażaków.
Nietypowe zgłoszenie przyjęli jastrzębscy strażacy w sobotę 22 lutego. O godz. 13.41 zgłaszający ostrzegł, że w swoim mieszkaniu przy ul. Piastów schował do pralki niebezpieczną substancję i mundurowi mają szybko przyjechać. Co to było?
W niedzielę 16 lutego do JRG Jastrzębie-Zdrój wpłynął alarm z czujnika przeciwpożarowego w DH Domus przy al. Józefa Piłsudskiego. Funkcjonariusze szybko pojechali na miejsce.
Kolejna bezpodstawna interwencja Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy.
W ostatnich dniach straż pożarna otrzymała dwa telefony z informacją o ulatniającym się gazie w bloku przy ulicy Katowickiej. Okazało się, że alarm był fałszywy, a zgłaszający prawdopodobnie pijany. Sprawa została przekazana policji.
Jastrzębska policja otrzymała zgłoszenie o podejrzanej teczce znajdującej się w siedzibie Getin Banku przy Urzędzie Miasta. Jak się okazało, był to fałszywy alarm.
14 września, około godziny 19:00 policja otrzymała zgłoszenie od kobiety, ktora twierdziła, że na ulicy Jasnej kilkuletnie dziecko przebywa bez opieki na parapecie okiennym na II piętrze jednego z bloków. Jak się później okazało alarm był fałszywy.