W Jastrzębskiej Spółce Węglowej nadal trwają badania pracowników pod kątem koronawirusa. Niestety, jest coraz więcej zakażonych.
Epidemia koronawirusa dotyka głownie górników i ich rodzin. Z myślą o nich Jastrzębska Spółka Węglowa uruchomiła dyżur psychologa. Każdy pracownik spółki czujący strach, obawę, niepokój, może skorzystać z takiej porady.
Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski solidaryzuje się z górnikami i ich rodzinami oraz apeluje o zaprzestanie hejtu.
Według informacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej (sobota godziny poranne) u 63 pracowników tej spółki stwierdzono koronawirusa. 59 z nich to pracownicy kopalni „Pniówek”. 2 osoby są pracownikami Ruchu Zofiówka, a kolejne 2 KWK Jastrzębie-Bzie.
- Drodzy górnicy! Ostatnie tygodnie to czas wspólnej walki z koronawirusem. W tej walce wszyscy jesteśmy równi - tak zaczął wiceminister, pełnomocnik Rządu do spraw Restrukturyzacji Górnictwa Adam Gawęda. Całe oświadczenie poniżej.
Jastrzębie, jako miasto przygraniczne, a właściwie część mieszkańców ponosi negatywne skutki zamknięcia granic. Ludzie pracujący w Czechach stracili możliwość dojazdu do pracy. W tej sprawie prezydent Hetman napisała list do premiera Morawieckiego.
Wielu jastrzębian pracujących w czeskich kopalniach i innych firmach obawia się zwolnień. Od wtorku decyzją ministra zdrowia obejmuje ich 14-dniowa kwarantanna po każdorazowym przekroczeniu granicy. Uniemożliwia im to codzienne dotarcie do zakładów. Grupa osób napisała w tej sprawie list do senator Ewy Gawędy.
Pojawienie się koronawirusa wywołało dyskusję, czy przeprowadzanie kontroli trzeźwości za pomocą alkomatów jest bezpieczne i nie powoduje rozprzestrzeniania się zarazków. Górnicy jednej z firm obawiają się o swoje zdrowie.
Dwie osoby ubiegają się o fotel wiceprezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. O tym, kto zostanie wybrany zdecyduje rozmowa kwalifikacyjna, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Spółka JSW Szkolenie i Górnictwo zaprezentowała specjalny raport dotyczący optymalizacji kosztów i kierunku rozwoju tej spółki. Konferencja na ten temat została zorganizowana w Pawłowicach.
Coraz bardziej gorąco robi się w sektorze górnictwa. Pod koniec miesiąca zaplanowano demonstrację górniczą w Warszawie. Powodem jest sprzeciw wobec importu węgla oraz zła sytuacja spółek górniczych.
Adam Gawęda, sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Gospodarczych. Adam Gawęda uważa, że najważniejsze jest utrzymanie płynności finansowej spółek górniczych. Przy czym górnicy nie mogą stracić pracy.
Na kopalnianych zwałach leży ok. 2,5 mln ton węgla. Jednocześnie nie maleje, a nawet zwiększa się ilość importowanego surowca zza wschodniej granicy. Górnicze organizacje związkowe grożą protestem.
Niepokojące dane ogłosił Wyższy Urząd Górniczy, który przeanalizował liczbę zgonów naturalnych wśród górników. Wynika z nich, że znaczna cześć pracowników kopalń umiera w średnim wieku.
Krakowska huta należąca do koncernu ArcelorMittal Poland ogłosiła wygaszanie wielkiego pieca i stalowni. Może to oznaczać problem dla JSW, która dostarcza surowiec potrzebny do produkcji hutniczej.
Premier Mateusz Morawiecki zlikwidował ministerstwo energii, które było odpowiedzialne za górnictwo. Wywołało to zdziwienie wśród górniczych organizacji związkowych. Pojawiły się głosy, że branża na tym straci.
Nasze zobowiązania, jeżeli chodzi o reformę górnictwa, zostały dotrzymane – mówiła w piątek przed kopalnią Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju europosłanka Beata Szydło (PiS). Była premier wyraziła przekonanie, że kontynuowanie przyjętej wobec tej branży drogi oznacza dla górnictwa dobrą przyszłość.