Dwukrotnie wezwała mundurowych na bezpodstawną interwencję, a najprawdopodobniej wszystko przez zawiedzioną miłość. Teraz grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.
W środę w nocy Komenda miejska Policji otrzymała zgłoszenie od 86-letniej kobiety, że ktoś ukradł jej klucze i nie może odstać się do własnego domu.
86-letnia kobieta około 4.20 wezwała na pomoc policjantów. Nie mogła trafić do swojego mieszkania. Twierdziła, że ktoś ukradł jej klucze. Kobieta była wychłodzona, trudno było nawiązać z nią kontakt.
Tymczasowy areszt dla 18-latki. Młoda kobieta za stały punkt utrzymania obrała sobie drobne kradzieże. Łącznie 8 zarzutów kradzieży, kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży, do których kobieta przyznała się w całości. Teraz zatrzymana, będzie miała dużo czasu, na zastanowienie się, nad swoim postępowaniem.
Policjanci prewencji w trakcie patrolu ulicy Zielonej, około godziny 22.45 zauważyli pojazd audi A3. Ww środku znajdowały się cztery osoby, które podejrzanie się zachowywały.
Policyjni wywiadowcy z jastrzębskiej komendy zatrzymali w nocy mężczyznę, który groził zgłaszającemu nożem. Okazało się, że agresor jest poszukiwany przez sąd.
Policjanci drogówki wyjaśniali wczoraj przyczyny zdarzenia drogowego, do którego doszło w Jastrzębiu-Zdroju na ulicy Podhalańskiej. Mundurowi na miejscu, zastali uszkodzony pojazd, a sprawczyni odjechała z miejsca zdarzenia, ale dzięki świadkowi i szybkiej reakcji policjantów udało się wyjaśnić, dlaczego kierująca uciekła z miejsca kolizji.
W sobotę rano do Komendy Miejskiej Policji wpłynęło zgłoszenie o tym, że przy ulicy Północnej znajduje się ciało kobiety.
W jednym z mieszkań w dzielnicy Zdrój kobieta wzywała pomocy. Na jej wezwania odpowiedzieli sąsiedzi, powiadamiając służby ratunkowe.
W czwartek ok. godz. 21:00 jastrzębianka, która została przywieziona do szpitala odmówiła dalszego leczenia i niepostrzeżenie wyszła.
Bezpośrednio po zgłoszeniu policjanci z jastrzębskiej komendy zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pobili 48-letniego jastrzębianina. Podejrzani usłyszeli już zarzuty.
O tym jak zgubne są skutki jazdy pod wpływem alkoholu, przekonała się 45-letnia mieszkanka Jastrzębia. Kobieta podczas parkowania "nie zdążyła zahamować"i uderzyła w pojemnik z płynami, który z kolei uderzył w szybę drzwi wejściowych stacji benzynowej. Okazało się, że kobieta miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Kościelny z parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego powiadomił mundurowych, że przed ołtarzem w kościele tańczy kobieta. Prosił o natychmiastową interwencje policji.
Dużą nieodpowiedzialnością wykazała się 31-latka, która znajdując się pod znacznym wpływem alkoholu zajmowała się dwójką małych dzieci. Roczny chłopczyk i 3-letnia dziewczynka zostali przekazani do rodziny zastępczej.
Jastrzębscy stróże prawa interweniowali wobec matki, która piła alkohol w jednym z lokali w centrum miasta i sprawowała opiekę nad 10-miesięcznym synem.
W sobotę, 11 listopada, niekompletnie ubrana kobieta leżała przed szkołą podstawową przy ul. Śląskiej. Zachodziła obawa, że jest ofiarą pobicia.
Podczas jednego z patroli straży miejskiej funkcjonariusze zauważyli szarpiącą się parę. Kobieta na widok funkcjonariuszy zaczęła wzywać pomocy.