Na przykładzie jednego z mieszkańców Jastrzębia-Zdroju śmiało, można stwierdzić, że odpowiedź na to, jakby się wydawało proste pytanie, nie zawsze jest oczywista. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy z powodu rzekomej bójki kiboli. Za bezpodstawne wezwanie policji 27-latkowi grozi wysoka grzywna.
Wczoraj, 2 marca przez północą strażacy z Jastrzębia-Zdroju pojechali na ul. Pomorską, gdzie w łazience jednego z mieszkań lokatorka przewróciła się w łazience i doznała nietypowych objawów.
Policjanci z jastrzębskiej komendy zatrzymali nietrzeźwego kierującego. Podczas sprawdzenia w bazach policyjnych okazało się, że mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2023 roku.
Jastrzębska Policja oraz rodzina apelują o pomoc w poszukiwaniach 64-letniego Wiesława Opoka. Mężczyzna po raz ostatni był widziany w Żorach i nie ma z nim kontaktu - nie skontaktował się z bliskimi ani znajomymi.
Jastrzębscy mundurowi szukają świadków, którzy mogą pomóc w ustaleniu osób, które podrzuciły pojemniki Mauser na ulicy Cieszyńskiej oraz na ulicy Matejki w Jastrzębiu-Zdroju.
Jastrzębscy policjanci interweniowali wobec matki, która znajdując się pod wpływem alkoholu, zajmowała się 8-miesięczną córką. 32-latka miała w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Mundurowych wezwały pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej, które podejrzewały, że matka może być pijana.
Kolejne osoby poszukiwane zostały skreślone z listy prowadzonej przez jastrzębskich policjantów. Jeden z nich to 28-latek ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości. Został zatrzymany wczoraj na al. Piłsudskiego, najbliższy rok spędzi za kratkami.
Wciąż nie udało się odnaleźć 64-letniego Wiesława Opoka. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się w środę 12 lutego, gdy żona Pana Wiesława zgłosiła policjantom jego zaginięcie. Po południu mężczyzna miał przyjechać, odebrać żonę z pracy, ale się nie pojawił i do tej pory rodzina nie ma z nim kontaktu.
Policjanci z Jastrzębia proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, który podejrzewany jest o kradzież.
Sąsiedzi zaniepokojeni o los starszego sąsiada przy ul. Harcerskiej wezwali służby ratownicze, aby weszły do mieszkania. Mężczyzna nie wychodził od kilku dni, nie otwierał, a w mieszkaniu nie było żadnych oznak życia. Strażacy weszli do mieszkania przez balkon.
Jastrzębscy wywiadowcy, przeprowadzili kontrolę pojazdu, podczas której znaleźli narkotyki. U kierowcy policjanci znaleźli pudełko ze środkami narkotycznymi. Na rynek nie trafi 200 działek dilerskich narkotyku.
Jastrzębscy policjanci prowadzą poszukiwania zaginionego mężczyzny. 64-latek od wczoraj nie nawiązał kontaktu z rodziną. Każdy, kto zna miejsce jego aktualnego pobytu lub w ostatnim czasie widział zaginionego, proszony jest o kontakt z policją.
Mężczyzna, który napadł na jastrzębianina i go okradł, został ustalony przez śledczych z wydziału kryminalnego jastrzębskiej komendy. Sprawcę objęto policyjnym dozorem. W prokuraturze przyznał się do rozboju i złożył wyjaśnienia. Grozi mu do 12 lat więzienia.
„Miałem smaka na coś słodkiego” tak tłumaczył się 23-latek ujęty przez pracowników jednego ze sklepów spożywczych w Jastrzębiu-Zdroju. Mundurowi sporządzili wniosek o ukaranie do Sądu z uwagi, iż to nie pierwsza jego kradzież.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju zatrzymali obywateli Czech, którzy są podejrzani o kradzież w jednym ze sklepów na ulicy Warmińskiej.
Jastrzębscy policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności, sobotniego potrącenia dziecka. W wyniku doznanych obrażeń 12-letni chłopczyk, został przetransportowany do szpitala. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca volvo ruszył swoim pojazdem w momencie, gdy syn wsiadał do pojazdu.
Za bezpodstawną interwencję policji odpowiedzą mieszkańcy Jastrzębia. Małżeństwo wezwało policję, bowiem twierdzili, że do klamki ich mieszkania jest przywiązany pies, którego oni nie znają... Gdy policjanci dotarli na miejsce, okazało się, że został zakupiony przez właścicielkę mieszkania, ale mąż nie zgadza się na nowego lokatora.