Niemiecka firma HMS Bergbau chce wybudować kopalnię, wykorzystując do tego część infrastruktury kopalni Krupiński, należącej kiedyś do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
To, co nie opłacało się Jastrzębskiej Spółce Węglowej, opłaca się Brytyjczykom. Inwestorzy z wysp chcą kupić nieczynną kopalnię Krupiński. Mają pieniądze na jej uruchomienie - 850 mln zł. Przewiduje się, że pracę znajdzie w niej ok. 2 tys. osób.
Niedawno działacze z Reprezentatywnych Organizacji Związkowych złożyli pismo do Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej z żądaniem renegocjacji porozumienia z września 2015 roku, które kończyło górnicze protesty. Nie chcą już oszczędzać. Tymczasem Jastrzębska Spółka Węglowa nie pozostawia żadnych złudzeń w tym temacie.
Minął rok od chwili objęcia władzy przez ekipę Beaty Szydło (PiS). Jest to powodem do formułowania oceny jej pracy, w której duże znaczenie ma sytuacja górnictwa. Poseł Krzysztof Gadowski (PO) uważa, że sprawy nie idą w dobrym kierunku.