Polska Strefa Inwestycji, pożyczki i specjalne strefy ekonomiczne czyli Dzień Biznesu w Rydułtowach
- Dla biznesu, który chce korzystać z pomocy publicznej nie ma prostszego narzędzia niż skorzystanie z Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej - przekonywał wiceprezes KSSE Andrzej Zabiegliński podczas zorganizowanego 30 października Dnia Biznesu w Rydułtowach.
Wydarzenie przyciągnęło do Rydułtów samorządowców, pracowników urzędów gmin odpowiedzialnych za pozyskiwanie inwestycji, a także przedstawicieli firm oraz instytucji wspierających przedsiębiorców. Gości powitał burmistrz Rydułtów Marcin Połomski. Przypomniał, że miasto rozwinęło się dzięki kopalni, która obecnie wraz z hałdą zajmuje niemal 7,5 proc. powierzchni Rydułtów, zapewniając 3000 miejsc pracy. Podkreślił, że w mieście działa też strefa przemysłowa - Rydułtowski Park Przedsiębiorczości - która została już w całości zabudowana. M. Połomski zwrócił uwagę, że ze względu na gęstość zabudowy mieszkaniowej oraz stosunkowo niewielką powierzchnię miasta, problemem i wyzwaniem dla władz stała się niewielka dostępność terenów, które można byłoby przeznaczyć pod inwestycje gospodarcze.
Jedno miejsce pracy w strefie, to trzy miejsca pracy poza nią
Następnie głos zabrał prezes KSEE Janusz Michałek. Powiedział, że obecnie strefa to 80 tys. miejsc pracy, a każde miejsce pracy w strefie generuje trzy kolejne poza nią. - Nadal chcemy być innowacyjni. Wymyślamy projekty dla naszych inwestorów, będące odpowiedzią na zapotrzebowanie dzisiejszego rynku, który nie jest łatwy - kontynuował.
Rozwiązaniu problemów z brakiem dostępu do wykwalifikowanej siły roboczej ma służyć realizacja projektu "Śląskie. Zawodowcy". Jego celem jest podniesienie kompetencji zawodowych uczniów m.in. poprzez realizację wysokiej jakości staży, praktyk, kursów oraz zajęć z doradztwa zawodowego.
- Musimy pokazać młodym ludziom, jak świetnych mamy pracodawców, żeby stąd nie wyjeżdżali - podkreślił J. Michałek. Wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Andrzej Zabiegliński stwierdził, że w województwie śląskim sukces odnoszą te gminy, które ramię w ramię współpracują ze strefą.
Polska Strefa Inwestycji
Podczas spotkania poruszono również kwestię Polskiej Strefy Inwestycji (PSI), która powstała w 2018 r. Temat omówił Piotr Sikora, specjalista ds. rozwoju w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Ustanowienie Polskiej Strefy Inwestycji rozszerzyło na cały kraj ułatwienia dla biznesu kojarzone dotąd wyłącznie ze specjalnymi strefami ekonomicznymi.
Teraz ulga w podatku CIT może zostać przyznana za utworzenie nowego przedsiębiorstwa, zwiększenie zdolności produkcyjnych istniejącego przedsiębiorstwa, dywersyfikację jego produkcji czy usprawnienie całego procesu produkcji niezależnie od miejsca inwestycji (nie musi to być teren objęty strefą ekonomiczną). Natomiast minimalny próg inwestycyjny jest ściśle powiązany z miejscem inwestycji oraz stopą bezrobocia.
W przypadku województwa śląskiego, gdzie bezrobocie jest bardzo niskie, minimalne nakłady inwestycyjne pozwalające na ubieganie się o ulgę muszą wynieść 100 mln zł w przypadku dużych firm (powyżej 250 pracowników), 20 mln zł w przypadku średnich firm (od 50 do 250 pracowników), 5 mln zł w przypadku małych firm (od 10 do 50 pracowników) oraz 2 mln zł w przypadku mikro przedsiębiorstwo (mniej niż 10 pracowników).
Dodatkowo na przyznanie wsparcia wpływ mają takie czynniki jak m.in. stopa bezrobocia, tworzenie wyspecjalizowanych miejsc pracy, zapewnienie pracownikom dodatkowych świadczeń (np. opieka zdrowotna), współpraca ze szkołami branżowymi. Dla inwestycji w branży otoczenia biznesu (m.in. usługi informatyczne, księgowe, badawcze) minimalne progi inwestycyjne są niższe.
Duże przedsiębiorstwa mogą liczyć na ulgę w podatku CIT w wysokości 25% nakładów poniesionych na inwestycję (lub dwuletnich kosztów pracy związanych z powstaniem inwestycji). Dla średnich przedsiębiorstw ulga wynosi 35%, a dla małych oraz mikroprzedsiębiorstw 45%.
Pożyczki z Funduszu Górnośląskiego
Podczas Dnia Biznesu omówiono również narzędzia finansowe, które oferuje przedsiębiorcom Fundusz Górnośląski S.A. z siedzibą w Katowicach. Przedstawił je Wojciech Zbróg, zastępca Dyrektora Wydziału Inżynierii Finansowej Funduszu Górnośląskiego S.A. To m.in. pożyczki na wsparcie oraz pożyczki na rozwój.
Pożyczka na wsparcie może wynieść od 200 tys. zł do 1 mln zł. Minimalny okres spłaty wynosi rok, maksymalny kres spłaty to cztery lata. Wkład własny nie jest wymagany. Pieniądze można przeznaczyć na zakup materiałów i usług, dzięki którym możliwe będzie np. rozszerzenie działalności przedsiębiorstwa, realizacja nowych projektów czy też pozyskanie nowych rynków zbytu. Karencja w spłacie pożyczki wynosi sześć miesięcy.
Więcej pieniędzy można uzyskać zwracając się o przyznanie pożyczki na rozwój - od 200 tys. zł do 4 mln zł. Czas spłaty takiej pożyczki może wynieść od roku do dziesięciu lat. Karencja w spłacie wynosi półtora roku. Wymagany jest wkład własny w wysokości 20 proc. Można go przeznaczyć np. na zakup ziemi, na której przedsiębiorca wzniesie nową halę produkcyjną. Pieniądze z pożyczki można też przeznaczyć na zakup maszyn i urządzeń, oprogramowania czy innego przedsiębiorstwa (w całości lub części).
Największą zaletą tych pożyczek jest oprocentowanie, które jest niższe o 80 proc. niż w przypadku pożyczek dostępnych na rynku komercyjnym. Należy zaznaczyć, że pożyczki z oferowane przez Fundusz Górnośląski S.A. objęte są zasadami "pomocy de minimis" (są traktowane jako pomoc publiczna), która nie może wynieść więcej niż 1 mln zł w ciągu trzech lat. Jednak jako pomoc de minimis nie jest traktowana kwota pożyczki, ale oszczędności wynikające z preferencyjnego oprocentowania.
Oprócz wspomnianych pożyczek, Fundusz Górnośląski oferuje również pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej w wysokości do 10 do 50 tys. zł. Okres spłaty wynosi maksymalnie pięć lat, a oprocentowanie 0,25 proc.
Fundusz Górnośląski będzie dysponował pożyczkami na wsparcie i na rozwój jeszcze przez około dwa lata. Pożyczka na rozpoczęcie działalności gospodarczej będzie oferowana jeszcze przez rok.
Ludzie
Burmistrz Miasta Rydułtowy
Wystarczyło by obniżyć podatki, uprościć prawo i żadne strefy i ich programy nie były by potrzebne. Nie mówię już o darmozjadach takich jak ten glacaty na fotce.