Od stycznia podrożeją bilety komunikacji miejskiej
Sytuacja komunikacji autobusowej, nie tylko w naszym regionie, zmieniła się diametralnie. Obowiązujący od marca reżim sanitarny w pojazdach, limity pasażerów i ograniczenia mobilności mieszkańców, spowodowały drastyczny spadek wpływów z biletów.
Na domiar złego, ze zdwojoną siłą, uaktywnili się podróżni jadący bez ważnego biletu. W ostatnich trzech miesiącach liczba gapowiczów się podwoiła. W tej sytuacji organizatorzy komunikacji autobusowej w całym kraju nie zastanawiają się, czy podnieść ceny biletów, ale jak wysoka ma być skala wzrostu. Zarząd MZK zdecydował o podwyżce wynoszącej średnio ponad 10 procent. Wzrost kosztów spowodowanych pandemią SARS-CoV-2 nie jest jedynym obciążeniem dla budżetu MZK.
– Przypomnijmy, że stawki wypłacane firmom przewozowym za przejechany kilometr trasy są co roku waloryzowane, a więc wzrastają ze względu m.in. na ustawowy wzrost wynagrodzeń, inflację czy ceny paliw. W okresie pandemii, gdy wpływy ze sprzedaży biletów spadły o blisko 60%, zbilansowanie budżetu jest bardzo trudne, a finansowe możliwości gmin tworzących Związek są coraz bardziej ograniczone - wyjaśnia Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy MZK Jastrzębie.
Przypomnijmy, że bilety można nabyć nie tylko w 120 punktach na terenie 14 gmin, ale także skorzystać z opcji „bilet na telefon”. To najkorzystniejsza cenowo opcja zakupu. Bilet nabyty u kierowcy to wariant najdroższy. W przypadku biletów spersonalizowanych (tzw. biletów imiennych) warto skorzystać także ze strony: e-biletmzkjastrzebie.com, gdzie można m.in. uzupełnić konto.
nie jezdza ludzie bo drogie bilety to jest powod. niech niezwalaja na covid bo jakos w godzinach szczytu jest wiecej pasazerow niz powinno byc w pojezdzie. po tej podwyzce znow zmaleja im wplywy z biletow. czy oni o tym niewiedza tegie glowy. a jakos pare lat temu pewna pani obiecala darmowa komunikacje. klamala wiec. aha i po tej podwyzce niechce juz jezdzic zdezelowanym taborem klosoka.