Śmierć w ogniu to prawdopodobnie wypadek
W minioną sobotę doszło do pożaru, którego ofiarą był 73-letni mężczyzna. Jego ciało odnaleziono w fotelu, w jednym z pokojów mieszkania. Badaniem sprawy zajęła się Prokuratura.
Pożar wybuchł w mieszkaniu na parterze w bloku przy ulicy Turystycznej. Jego ofiarą był 73-latek.
Początkowo okoliczności były niejasne. Ogień strawił jedynie fotel na którym siedział mężczyzna oraz niewielką część wyposażenia pokoju. Wiadomo, że 73-latek mieszkał z żoną. W momencie zdarzenia, kobieta była na zakupach. Pożar szybko ugasiły trzy zastępy straży pożarnej, wezwane przez przechodnia, który dostrzegł dym wydobywający się z okna na parterze.
- Dotychczasowe ustalenia wskazują, że był to nieszczęśliwy wypadek - mówi Prokurator Rejonowy Jacek Rzeszowski i podkreśla, że czynności w tej sprawie wciąż trwają. We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Wykazała ona, że przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla.
Do pożaru doszło najprawdopodobniej wskutek zwarcia, jakie nastąpiło w urządzeniu elektrycznym stojącym obok fotela na którym siedziała ofiara. Jak powiedział prokurator, urządzenie było doszczętnie spalone, jednak wszystko wskazuje, że był to radioodbiornik.
to jest straszne: http://www.wprost.pl/ar/254611/Terror-i-smierc-w-Norwegii/?K=1
To okropnie przykre.
Hmm powiedz to prokuratorowi może weźmie pod uwagę:D
a może grzał się poduszką elektryczną i coś wylał na nią?
Prosimy nie wpisywać linków do stron internetowych związanych z tematem przewidywania daty śmierci. To nie jest miejsce na reklamę.
Sprawa dość dziwna. 3 zastępy straży pożarnej gasiły pożar a jedynie fotel, na którym siedział mężczyzna uległ spaleniu i częśc wyposażenia pokoju ??? Przypomina to samospalenie, horror jakiego obawia się wielu nerotyków....
Mam nadzieje, że o sprawie i postępach w śledztwie jeszcze będzie słychać !