Jastrzębscy strażacy pomagali w Gliwicach
W niedzielę rano w Gliwicach doszło do wybuchu w budynku mieszkalnym. Na miejsce została wezwana m.in. jednostka z psami poszukiwawczymi z Jastrzębia-Zdroju.
Jak powiedziała kapitan Agnieszka Gołębiowska, rzeczniczka śląskiej straży pożarnej, istniało podejrzenie, że pod gruzami może znajdować się osoba. Psy przeszukiwały gruzy przez 5 godzin, jednak nikogo nie znalazły.
Po kilku godzinach gdy okazało się, że jeden z mężczyzn przewiezionych nie był zameldowany w budynku, ponownie wszczęto poszukiwania. Znaleziono ciało mężczyzny przygniecionego stropem.
Współczuję mieszkańcom tego domu . Kto oglądając ten reportaż z Gliwic nie stwierdził,, że wszędzie mogą się trafiać takie rzeczy tylko nie jemu i nie teraz !,,