Siatkarze na szychcie w kopalni Borynia
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, klubowi wicemistrzowie świata, przybyli w poniedziałek do kopalni Borynia-Zofiówka, żeby razem zjechać pod ziemię.
- Drużyna Jastrzębskiego Węgla w pełnym składzie zjeżdża na dół, by zapoznać się z pracą górników w kopalni ich strategicznego sponsora. Dla większości z nich będzie to pierwsza szychta na dole i pierwszy zjazd niemal 900 metrów w głąb ziemi - informują władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Siatkarze zobaczyli ścianę F-23 w pokładzie 405/1 na poziomie 838 m. - Jeśli ktoś się czegoś obawiał, to raczej przed zjazdem. Później obawy ustępują. Początkowo myślisz sobie, że będąc ok. 850 metrów pod ziemią, coś może się stać, ale w momencie, kiedy już się zjeżdża, te wszystkie odczucia zamieniają się bardziej w ciekawość - mówił po wyjeździe Michał Łasko.
- To był dla nas ogromny zaszczyt i honor, że otrzymaliśmy możliwość zjazdu pod ziemię. Mogliśmy, choć przez chwilę, poznać warunki w jakich pracują każdego dnia górnicy i jesteśmy pełni podziwu. Dziękujemy za tą szansę - powiedział kapitan jastrzębskiej drużyny, Zbigniew Bartman.
Nie było pierwsze bliższe spotkanie zawodników Jastrzębskiego Węgla z górnictwem. We wrześniu tego roku siatkarze gościli na stoisku Grupy Kopex w czasie Międzynarodowych Targów Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego Katowice 2011. Wtedy jednak siatkarze nie zjeżdżali pod ziemię, mogli jedynie podziwiać maszyny górnicze na powierzchni.
czemu nie daliście jakichś zdjęć?
a nie chciej wiedziec kogo po szychce odwiedzam ;) pozdrow zone
ich zjazd od twojego zjazdu faktycznie się niewiele różni i tak większość szychty zwiedzasz (zalała Cię ta krew?) i nie czepiaj się szczegółów bo większość ludzi mówi kwk borynia a nie kwk borynia-zofiówka ruch borynia(według mnie kretyńskie nazewnictwo)
Nawet jeżeli jest to sposób na promocję, to bardzo konsekwentnie realizowany, gdyż nie jest to pierwsza wyprawa KS na kopalnię. Co roku jest taki zjazd dla zawodników.
hmmmmm nazywajce to co zrobili szychta, a jak gdzies przeczytam ze moja praca polega na zwiedzaniu kopalni to juz mnei chyba krew zaleje! to ze ja pracuje pod ziemia, za ulamek tego co dostaje ci panowie i to mnoj pracodawca im daje, szukajac oszczednosci nie przestanie klasc kasy na siatke, hokej itp tylko pozabierac gornika wszystko a z 2 dni roboty dolozyc, nazywajcie rzeczy po imieniu! Oni zwiedziali KWK Borynia-Zofiowka ruch Borynia ;) nie ma czegos takiego od 1 stycznia 2011 roku jak KWK Borynia
i bardzo dobrze, zobaczą kto ich tak naprawde sponsoruje !!!
promują sie na wszystkie sposoby...