Druga misja do Paragwaju: potrzebna pomoc
Po raz kolejny ks. Wojtek Grzesiak, kapelan Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, wraz z grupą lekarzy, chce pojechać do Paragwaju by pomóc miejscowym.
Podczas pierwszej misji przebadali ponad 2000 osób ze slumsów i z rezerwatu Indian w Chaco w Paragwaju. Teraz szykują się do drugiego wyjazdu do Paragwaju i proszą o wsparcie.
Na drugą misję chcą wyruszyć w marcu, ale najpierw muszą zebrać odpowiednią ilość pieniędzy i innych potrzebnych rzeczy.
- Na miejscu zakupujemy lekarstwa, które w ogromnych ilościach rozdajemy. Zakupujemy paliwo na przemieszczanie się w terenie. Chaco leży 700 km w głąb dżungli od misji bazowej. Cały czas także chcemy wzbogacać bazę diagnostyczną a także przeznaczyć część na cele logistyczne misji - wyjaśnia ks. Grzesiak.
Rok temu podczas pierwszego wyjazdu grupie udało się przygotować mini bazę diagnostyczną, gdzie miejscowi mogli wykonać badanie EKG i USG.
- Organizując drugi kontyngent poszukujemy partnerów gotowych wesprzeć nasze działania poprzez promocję i zainteresować szersze grono medyków ideą pomocy misyjnej i potrzebą takiej pomocy. Nie ukrywamy, że poprzez promocję chcemy także dotrzeć do konkretnych darczyńców i sponsorów - pisze ks. Grzesiak.
Więcej na temat misji w Paragwaju można przeczytać na stronie www.to-misja.pl. Tam znajduje się relacja z pierwszej misji i przygotowań do niej.
Polskiego pacjenta to mają w przysłowiowej d...e. W kraju za ciężkie pieniądze nie chce się jednemu z nich ruszyc swoich szanownych czterech liter aby dojechac w godzinach nocnych do pacjenta pełniąc dyżur w ambulatorium. w kraju takiego lenia nie potrzebujemy.
A ja bym chciała żeby zabrali ze sobą jakiegoś korespondenta dokumentalistę który zrobi fajne zdjęcia a potem zaprosi wasz wszystkich na jakąś wystawę w MOKu i zobaczycie jak ciężko jest żyć tym ludziom i może wtedy sobie uświadomicie że wy nie macie jednak tak źle i nie macie na co narzekać. Jak w piśmie świętym jak nie zobaczę to nie uwierzę. Ehh polskie narzekanie.
gościu? a ten księżulo to za swoje jedzie pieniążki! i w jakim celu tam jedzie ksiądz? myślę,że jako wycieczkowicz krajoznawca ..
Może firma ks. Grzesiaka wyłoży coś na swoja promocje, ostatecznie przejęła majątek warty kilkadziesiąt miliardów?
Tylko gdyby nie ksiądz to nic by nie było z wyjazdu na misje a tak to przynajmniej mogą komuś pomóc
Lekarze powinni przekazać na potrzeby misji datki pochodzące z kopert od pacjentów i pomoc socjalną od koncernów farmaceutycznych. Po co pcha się tam ksiądz, ludziom potrzebna jest pomoc medyczna, czy nawracanie na siłę ?
Ludzie śmieszni jesteście, czy wy wszystko sprowadzacie do najprostszego ???
Ludzie poświęcają swój czas swoje zaangażowanie i zdrowie po to żeby pomagać a wy tu o sytuacji w służbie zdrowia.
Trzymam kciuki za całą misję.
Patryk
darczyńców i sponsorów to najlepiej szukać wśród lekarzy! przecież mają i skąd dać i wiedzą co dać.Wystarczy,że ksiądz się do nich zwróci,oni bardzo chętni do dawania.
Marszałek Kopacz wyraźnie skorzystała na zmianie funkcji. Teraz jeździ luksusowym audi w asyście ochrony BOR-u, a na swoich usługach ma osobistego kelnera, który przynosi jej posiłki do stumetrowego gabinetu.Chcecie jeszcze coś?
Lekarze zabiorą ze sobą pieczątki z napisem \"Refundacja do decyzji NFZ\"?