60-latek był pijany i prowadził samochód mimo zakazu
Jastrzębscy funkcjonariusze zatrzymali 60-latka, który mimo sądowego zakazu prowadził samochód mając w organizmie ponad 2,5 promila. Wszystkiemu przyglądali się policjanci.
- W sobotę tuż przed godziną 21:00 pod blok mieszkalny przy ulicy Pszczyńskiej przyjechał samochód marki Opel Astra, którego kierujący, podczas próby jego zaparkowania, uderzył w inny pojazd. Zdarzenie widzieli nieumundurowani policjanci, którzy w tym samym miejscu wykonywali akurat czynności służbowe - informuje jastrzębska komenda.
Kiedy policjanci podeszli do kierującego, okazało się, że jest on kompletnie pijany. Funkcjonariusze z drogówki, którzy po chwili przyjechali na ulicę Pszczyńską, podali 60-latkowi alkomat. Okazało się, że jastrzębianin ma ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Co więcej, po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów obowiązujący go do końca 2013 roku. O jego dalszym losie rozstrzygnie sąd. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
kompletny bezsens. Jakiś pijany debil mógłby zabić kogoś jeżdżąc po pijaku i dostanie za to do 3 lat pozbawienia wolności, a chłopak który miał przy sobie 1.5 grama marihuany (który w żaden sposób nie zagraża nikomu) może dostać taki sam wymiar kary... BEZSENS
[at] SRB
Moim zdaniem to tutaj królują jastrzębianie, ciekawe czemu?!
SWD nadal króluje