Bracia wylądowali w areszcie. Musieli wytrzeźwieć
W miniony weekend policjanci interweniowali w jednym z bloków na ulicy Śląskiej, gdzie na klatce schodowej doszło do głośnej awantury.
Sprawcami okazali się dwaj bracia, którzy najpierw wspólnie spożywali alkohol, a następnie zaczęli szarpać się między sobą na klatce.
- Kiedy funkcjonariusze rozdzielili awanturników i doprowadzali do wytrzeźwienia 35-latka, straszy z braci, chcąc odbić go z rąk policjantów, rzucił się na nich. W rezultacie obaj trafili do policyjnego aresztu, który opuścili dopiero po wytrzeźwieniu - opisuje zdarzenie policja.
Badanie stanu trzeźwości wykazało u 35-latka ponad dwa i pół promila, jego starszy o dwa lata brat odmówił poddania się badaniu alkomatem.
Od razu do KMP co ty \"???\" opowiadasz. Jeżeli nie zgłosisz lub jak kto woli nie zakablujesz to spodziewaj się tego ze handel będzie dalej na ulicy.
i po co kablujesz, co ci do tego? Spodziewaj się teraz wezwania na komendę w charakterze świadka, widać nudzi ci się to sobie połazisz do komendy i do sądów ew....
wszyscy wiedzą, że Rudy lub jak kto woli\"keczup\" handluje na wielkopolskiej.
A może byś powiedział ko handluje na tej Wielkopolskiej a nie tylko narzekasz.
A handelek narkotykami na Wielkopolskiej rozwija się.
znowu nagonka na alkoholików, a ćpuny chodzą sobie bezkarnie. I jak tu chlapnąć w spokoju?