Belgia: Autokar z Jastrzębia spadł z wiaduktu
Pięć osób zginęło w wypadku polskiego autokaru w belgijskim Oelegem, niedaleko Antwerpii. Autokar był własnością firmy z Jastrzębia. Wśród ofiar śmiertelnych jest m.in. dwóch kierowców z naszego miasta.
Do wypadku doszło w niedzielę 14 kwietnia około godziny 6:30. Autokar jechał z Rosji do Paryża. Większość pasażerów była narodowości rosyjskiej. W autobusie znajdowało się dwóch polskich kierowców.
Autokar przebił się przez barierki i spadł z wiaduktu kilkanaście metrów w dół. Według wstępnych ustaleń kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Ze względu na brak śladów hamowania, druga teza mówi o tym, że kierowca zasnął lub zasłabł podczas jazdy. Belgijska policja zastrzega jednak, że jest zbyt wcześnie by mówić o przyczynach wypadku.
- Autokar jest mocno zniszczony. Przed wiaduktem widać, że uderzył w znak oznaczający zjazd z autostrady, a potem przebił się przez barierki, zjechał z nasypu i przewrócił się - poinformował TVN24.
Wśród pięciu ofiar śmiertelnych znalazło się dwóch kierowców - jeden z Jastrzębia-Zdroju, drugi był mieszkańcem Żor. Poszkodowanych zostało jeszcze 29 innych osób.
Jak poinformowały "Fakty" TVN, firma przewozowa była kontrolowana tydzień temu i kontrolujący wykryli pewne nieprawidłowości dotyczące czasu pracy. Trzech kierowców zostało za nie ukaranych. Przedstawiciel firmy zapewnia jednak, że autobus był sprawny technicznie (miał zaledwie 3 lata), a kierowcy byli doświadczeni.
kilka razy jechałam z kierowcą, który zginął :( jechałam też tym autobusem. Autobus był nowoczesny z pasami bezpieczeństwa! Kierowca z dużym doświadczeniem, bardzo sympatyczny. Dziwnie patrzy się na te zdjęcia, mając świadomość, że siedziało się w tym autobusie.
Autobus byl od Szymiczka wiem ze sprawdzonego zrodla
to pewnie TYTAN24 on przegina z czasem kierowcy.
Tak właśnie wygląda jazda w podwójnej obsadzie. Człowiek nie jest w stanie normalnie wypocząć...
ludzie jakie wy głupoty wypisujecie firma była z szerokiej , nie wiecie kto a piszecie
Adamex
Ludzie piszecie straszne głupoty nie znając faktów.
Aż czyta tego nie można...
do gość: Wcześniej była podana informacja, że wykryto nieprawidłowości podczas kontroli więc byłem przekonany, że chodziło o stan techniczny pojazdu. Dopiero później pojawiła się informacja o tym, że autobus był sprawny, a chodzi o czas pracy. Nie zmienia to faktu, że zginęli ludzie. W moich oczach winny jest właściciel firmy, który dopuścił się tego, że kierowcy jeździli ponad czas.
ale przecież tu nigdzie nie jest napisane, że był przekroczony czas pracy u tych kierowców. Było ślisko, godzina 6:30, może kierowca jechał całą noc... Pewnie nałożyło sie kilka przyczyn.
Za czas pracy odpowiada pracodawca. To pracodawca odpowiada za zatrudnienie pracownika, jego obowiązkiem jest: pilnować czasu pracy pracownika tak by dobowy i tygodniowy czas pracy był zgodny z polskim prawem
to pracodawca odpowiada za zatrudnienie pracownika bez ważnych badan
to pracodawca odpowiada za zatrudnienie pracownika bez ważnych kwalifikacji
Pracownik taki jak kierowca odpowiada za to że przekroczy na tachografie godziny pracy. Jak pracodawca ma wyegzekwować że jadać autobusem w dwóch kierowców oni się niezmienianą ??? Po to jest właśnie tacho.
Może to była firma Drabas ?
każdy autokar powinien zostać dopuszczony, powinny decydować zasady wolnorynkowe.
[*]
do zdenerwowany: ponawiam pytanie, dlaczego Twoim zdaniem autokar miał zostać niedopuszczony do ruchu? Masz racje w tym co piszesz, każdy o tym wie, ale zmieniłeś temat nie odpowiadając na moje pytanie.
karanie kierowców to paranoja pracownik nie może odmówić pracy, pracodawca trzyma wykresówki i dokumęty przez trzy lata, przez jeden rok IDT przyjedzie na kontrole do firmy znajdzie że przekroczono np. tygodziowy czas pracy kierowcy tj. max 56 godzin to każe kierowcę 1000zł mandatem imiennym, jeśli przekroczy o jakieś śmieszne 5 minut
K.A czyli ?
do gość: A jak uważasz, czy fakt, że kierowcy jeżdżą ponad normy to ich wybór? Prawda jest taka, albo łamiesz przepisy i masz pracę, a jak nie to zasilasz konto bezrobotnych i szukasz pracy o którą nie łatwo.
To był K.A.
do zdenerwowany: a czemu mieli nie dopuścić autokaru do jazdy? przecież nigdzie nie zostało napisane, że był w złym stanie technicznym. Chodzi o to, że kierowcy nie stosowali się do norm określających czas jazdy i czas przerw między podróżami co zdarza się nagminnie wśród polskich przewoźników i zostali za to ukarani. Myślę, że tydzień po otrzymaniu mandatu by się znów nie wychylali.
Nie od Szymiczka żadnego. Jak nie wiesz to nie pisz.
O która firmę chodzi?
Podobno od Pana Szymiczka z szerokiej
Ostatnie zdanie dowodzi w jakim kraju żyjemy. Skoro była kontrola i wykryto nieprawidłowości to kto dopuścił autokar do ruchu? Karanie kierowców to też jakaś paranoja...Oni są od tego, żeby przewieźć bezpiecznie ludzi z punktu A do punktu B, a właściciel firmy powinien zadbać o stan techniczny pojazdów tak by to zadanie kierowcom ułatwić.
Znów o Polakach będzie głośno tylko dlaczego w sposób negatywny ?
No wreszcie sie Polacy zrewanżowali za smoleńsk , jesteśmy kwita
Serdeczne wyrazy współczucia dla rodzin. Napiszcie wreszcie co to za firma z Jastrzębia aby już nikt nigdy nie wsiadł do tych autobusów. Na wszystkich portalach piszą, że były nieprawidłowości w tej firmie.
Jasna cholera, nikt nie wie kogo to wóz. Ktoś z was się może orientuje?
z jaspolu :D
Ktoś wie z jakiej to firmy ?