Straż Pożarna: Święto w cieniu tragedii
10 maja w Jastrzębiu-Zdroju odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Święto pożarniczych nie było jednak dniem radości, bowiem tego samego dnia w pożarze domu jednorodzinnego w naszym mieście zginęły dwie osoby.
Uroczystość odbyła się na placu przed jednostką straży pożarnej. Rozpoczęła się od minuty ciszy poświęconej ofiarom pożaru, do którego doszło w piątek w Ruptawie. Jak zaznaczył Edward Deberny, Komendant Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju, uroczystość odbyła się w cieniu tragedii. W związku z tym, planowany występ orkiestry dętej nie doszedł do skutku.
- Życzę by było jak najwięcej radosnych chwil i satysfakcji, że zdążyliśmy z pomocą - powiedział komendant PSP w Jastrzębiu składając życzenia strażakom.
W trakcie obchodów odznaczono i awansowano zasłużonych strażaków. Po części oficjalnej odbył się pokaz umiejętności, na który szczególnie ochoczo przyszły dzieci z jastrzębskich przedszkoli.
Lebry prężą klaty do orderó, a ludzie czekający na pomoc umierają...
Jak czytam, że nie mogli sforsować rolet \"antywłamaniowych\" to krew mi sie burzy.
TO NIE SA ROLETY ANTYWŁAMANIOWE!
Jeden but je rozwala razem z oknem, nie wspominając juz o tym że łatwo je po prostu podnieśc.
w ruptawie kolejna farsa w wykonaniu jastrzębskiej \"ZAWODOWEJ \"straży pożarnej, to samo było na ul. Katowickiej w ubiegłym roku . Brak wyszkolenia , niekompetencja i zadufanie w sobie. Panowie strażacy do orderów jesteście pierwsi ale jak trzeba kilka razy w miesiącu wyjechac do pożaru trawy , kolizji drogowej albo kosza na śmieci to już ogłaszacie wielki sukces. Dawno powinno się zawodowe straże pożarne traktować jak zwykłe zakłady pracy bez rozbuchanych przywilejów i tzw dyżurów na komendzie. PS. teraz pojawią się komentarze oburzonych dyżurnych strażaków i ich rodzin. Pozdrawiam prawdziwych strażaków- ochotników z OSP !!!!!!!!!!!
Strażacy to jedyna grupa zawodowa,która swoją ciężką pracę wykonuje z otwartym sercem dla potrzebującego człowieka. Życzę dużo sukcesów i zadowolenia z pełnionej służby.
nie ma to jak nasi strażacy - nic nie potrafią, ludzie giną, a oni dłubią w nosie w trakcie aKCJI - DO ZWOLNIENIA CAŁA TA BADZIEWNA BANDA.