"Wszechogarniający brud". Wizyta na "Manhattanie"
Członkowie jastrzębskiego SLD odwiedzili mieszkania socjalne przy ulicy Pszczyńskiej. Stan budynków i okolicy jest niezadowalający. - Nie jest możliwe by ludzie mieszkali w takich warunkach - mówią.
Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej pojechali na ulicę Pszczyńską na prośbę mieszkańców, którzy na dyżurze rady miejskiej SLD zwrócili się o pomoc w możliwości zabudowy piaskownicy. Chcąc rozpoznać sytuację udali się na miejsce, ale to co zobaczyli przerosło ich wyobrażenia.
- Na klatkach wszechogarniający brud, poniszczone całkowicie skrzynki pocztowe. Na korytarzu wyrwy i dziury, na których można połamać nogi. Mieszkania nie mają własnych toalet. Wszyscy korzystają z jedynej muszli na piętrze. Miejsce jest brudne. O jakiejkolwiek higienie można zapomnieć. Na parterze zamiast kranu, kawałek rury - mówią członkowie SLD.
Problemem mieszkańców jest również znalezienie pracy. Jak mówią, większość pracodawców widząc ich adres zamieszkania nie chce nawet z nimi rozmawiać.
- Należy skierować pytanie do władz miast odpowiedzialnych za politykę społeczną, dlaczego doprowadzili do powstania na obrzeżach Jastrzębia getta, w którym to najwyższą cenę płacą dzieci. Nie ma mowy na wyrównywanie szans na powodzenie w dorosłym życiu - piszą przedstawiciele SLD na swojej stronie internetowej.
W imieniu mieszkańców interpelację w sprawie warunków mieszkań socjalnych złożył do prezydenta radny Jerzy Lis.
Każdemu warto pomagać,tam mieszkają LUDZIE!-nie zwierzęta.Mieszkają tam dzieci,jako społeczeństwo nie możemy milczeć.To straszne w jakich warunkach Oni żyją,a nie zawsze znależli się tam z własnej winy.W czym zawiniły dzieci,jak mają się wychowywać w takich warunkach?Strasznie Im współczuje.......
może,by ktoś spróbował tam pomieszkac to by wiedział ,że nie każdy tam jest taki jak opisujecie sa ludzie którzy dbają o czystość i nie każdy pije i nawet dużo osób pracuje normalnie i starają się stworzyć porządek ,lecz co z tego jak inni to utrudniają wiec zanim zaczniecie pakowac wszystkich do jednego worka czasem przemilczcie swoje wypowiedzi!!!!
Mieszka tam nie daleko moja kolezanka.Wyglada to gorzej niz na zdjeciu. Straszne!!!
jechałam tam tedy. STRASZNIE!!!
O wielki ,, g,, pudło tak jak i reszta. A co do prawa to wolę to socjalistyczne bo daje ludziom szansę normalnego życia.
Myśliwy, sądzę że jesteś mieszkańcem tego pięknego \"osiedla\"? Bo Twoje wypowiedzi nijak mają się do dodawanych komentarzy a jedynym ich celem jest marna prowokacj, nieskuteczna zresztą. Jeśli komuś odpowiadasz to staraj się zachować jakiś sens wypowiedzi. Toleruj dalej te \"socjalistyczne\" prawo to już niedługo mniejszość która sprawiedliwie pracuje będzie pracowała na nierobów.
Ile pokoleń mieszkańców Manhattanu mamy utrzymywać?
ciekawe w jaki sposób skrzynki na listy same się połamały ? Takiemu marginesowi nie warto pomagać
Lis nabrudził a Tarasiewicz posprząta?
Do ktosika: to widzę że z ciebie duży gieroj że tak sobie posprzątaz i w ogóle jesteś taki super, ale teraz na poważnie już dzieci w szkole podstawowej potrafią czytać tekst ze zrozumieniem, i zalecam przeczytać jeszcze raz, a najlepiej to kilka razy i jak zrozumiesz to na pewno nie będziesz powielal głupot. Miłej lektury! Ps. Dobra rada: lepiej wychodzi tobie zbieranie śmieci niż wypowiadanie się na forum więc rób to do czego jesteś powołany.
to jak tam wygląda to zasługa mieszkańców!!! Ten brud i zniszczenia same się. nie zrobiły.Na mopa nie trzeba przechodzić szkoleń wystarczy odrobina chęci.Jednak mieszkańcy wolą siedzieć na ławkach i w oknach zamiast zadbać o porządek,Wiem bo z racji pracy jestem tam bardzo często i widzę co się tam dzieje.Ja mieszkam w bloku gdzie czynsz wynosi ponad 600 zł i od czasu powstania tych bloków nigdy nie sprzątały w nim sprzątaczki a jest czysto!!! Bo nam się chce
Jak się dba tak się ma. Proste. Skoro hołota nie potrafi posprzątać klatki schodowej ani kibla to niech żyją w syfie.
Rozumiem, że kiedy SLD do władzy dojdzie, \"Manhattan\" stanie się Manhattanem :)
mieszkania nawet jak nowe potrafią zarobaczyć - niby nie pracują - a zobaczcie ile anten satelitarnych na tych \"slamsach\" jest - chyba nie taka bida - a OPS - wyciągają lepiej na jadłodajni, zasiłkach okresowych i celowych, no i pracy dorywczej (czasami 2500zł/mies.) niż nie jedna uczciwie żyjąca rodzina.
Skąd takie stawki za mieszkanie?????czy obowiązuje jakaś taryfa???bo to nie są prywatne mieszkania ale Urzędu Miasta tak?????To może Panią dyrektor MZN trzeba odwołać??? Może się coś zmieni, albo eksmitować Panią na Manhattan??
Taa getto ? Pytał ,ktoś mieszkańców Zofiówki czy 2x socjal na pszczyńskiej i stodoły + wysypisko śmieci na dębinie to nie szczyt luksusów jak na to małe osiedle?!Jeśli chodzi o dzieci z tych socjali to niech notabli z sld głowa nie boli one poradzą sobie we wszystkich warunkach -polityka socjalna już od małego udowadnia nam że jeśli mamy liczyć to tylko na siebie !!!
Najgorsze jest w tym, że mieszkańcy Manhattanu płacą o 50 procent wyższe czynsze, niż mieszkańcy SM, a żyją w warunkach urągających jakimkolwiek kryterium. Nikt nie rozlicza Miejskiego Zarządu Nieruchomości z jego działalności związanej z administrowaniem nieruchomościami, np. osławiony remont podziemi czy pijalni wód w Parku Zdrojowym. W blokach to przynajmniej sprzątaczki na bieżąco wysprzątają te brudy, które naniosą lokatorzy. A potrafią nabrudzić jeszcze gorzej niż na Manhattanie.
Do ,, g,, w twoim komentarzu przebija sarkazm i stereotypowe myślenie. Tak myślą ludzie o bardzo malym rozumku czyli kto?..........*******
\"Problemem mieszkańców jest również znalezienie pracy. Jak mówią, większość pracodawców widząc ich adres zamieszkania nie chce nawet z nimi rozmawiać.\"
Czyli co, idą do pracodawcy i: \'Dzień dobry jestem z Manhattanu, jest może dla mnie praca?\' Gdzie przy rozmowie o pracę proszą o adres? Czy nie jest to może głupia wymówka? W końcu zasiłki i inne wystarczą na \"najważniejsze\" zakupy.
To są ludzie a nie jakies bydło!!!Z jakiej racji mają wspólne umywalki i prysznice na kilka mieszkań???Niech samorządowcy sie tak podzielą z sąsiadami łazienka i wc!!!
Już 3 lub 4 lata temu w programie \"Uwaga\" lub \"Interwencja\" pokazane były warunki w jakich żyją lokatorzy budynków socjalnych na ul. Pszczyńskiej w naszym mieście. Brud, smród i popękane ściany grożące zawaleniem budynku nie zrobiły na rządzących naszym miastem żadnego wrażenia. Zarówno dla rządzących krajem jak i dla władz samorządowych nie liczy się człowiek, a zwłaszcza nie liczy się ten, który żyje w nędzy i ubóstwie, który potrzebuje pomocy od państwa bo nie poradził sobie w życiu, bo krwiopijczy kapitalizm jest bezduszny i silniejszy i stał się murem nie do przebicia. Dla rządzących krajem i władz samorządowych priorytetowe znaczenie ma to, aby jak najwięcej podatków ściągnąć od Kowalskiego, które potrzebne są nie na pomoc potrzebującym lecz na premie dla siebie i kosmiczne pensje dla koleżków prezesów różnych spólek.Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że takie życie jakie mają mieszkańcy budynków socjalnych na ul. Pszczyńskiej i w tysiącach innych miejscach w naszym kraju czeka kolejne rodziny, czeka miliony Polaków bo władza ma nas głęboko w d.... , bo władza się sama wyżywi a ludzi bez przyszłości trzeba się jak najszybciej pozbyć bo pokazują szarą rzeczywistość jaka faktycznie w Polsce istnieje. Syty nigdy nie zrozumie głodnego a bogaty biednego.
picie to kwestia własnego wyboru, a nie odgórny przymus
Do gościa z 01.06.2013 11:19 \"takie czasy ze wladze ,, PO,, juz o nic nie dbaja tylko o swoje koryto\" czy ty w ogóle wiesz że w Jastrzębiu nie rządzi PO tylko Janecki i jego wspólnota samorządowa?
Patologia i syf..Oto manhatan na Pszczyńskiej!!
Może i piją Ci ludzie ale uważaj bo życie jest kruche i nie wiesz po której stronie się znajdziesz, nie każdy z nich pije ,może ty będziesz w takiej sytuacji a ktoś powie trzeba było nie \"przechlać\"Uważaj każdy z nas zasługuje na pomoc
Jedzonko od księdza na Pszczyńskiej, a później gorzałka na Manhattanie. Przecież państwo finansuje zakup alkoholu przez potrzebujących. Sąsiadka mająca trójkę dzieci z nieznanymi ojcami wyciąga miesięcznie więcej zasiłku, niż zarabia górnik. Spokojnie wystarcza na piwko, papierosy i modne ciuchy. Dzieciom wystarczy rano otworzyć drzwi, a wieczorem wpuścić do domu. Niech przez cały dzień umilają życie sąsiadom.
Chłopie to nie PO tylko Wspólnota Samorządowa tak traktuje tych co tam mieszkają
ale oni nie są biedni, no może bywają jak akurat wszytsko przechleją. Wszyscy wiedzą, kto tam mieszka...
Do znawcy_tematu: Czytając twoją pełną nienawiści wypowiedź, mogę stwierdzić: Dumny jestem, że jestem komuchem. Człowiekiem, który nie ocenia innych i ma świadomość, że każdemu, kto jest w potrzebie, należy się pomoc. Wiem, że istotą chrześcijaństwa jest solidarność międzyludzka i niesienie wsparcia wszędzie tam, gdzie jest ono potrzebne. Życzę tobie i wszystkim tym frustratom, którzy na łamach tego forum pokazują swoje prawdziwe oblicze, byście nigdy nie znaleźli się w sytuacji, w jakiej są mieszkańcy Manhattanu. Choć jestem pewien, że nie będziecie w biedzie. Jesteście zbyt zaje*iści. Takie debeściaki, które się nauczyły pisać komentarze na forach. To i tak dużo... Pozdrawiam.
Ksiądz czy chodzi po kolędzie dobre sobie pewnie że nie chodzi bo tam nic nie dostanie!!!
Do Any; Piszesz ,że dzieci nie zasłuzyły na taki los to odebrać dzieci i do rodzin zastępczych!!!
W każdym innym kraju by już były odebrane.Toksyczni rodzice nie sa potrzebni dzieciom.Po co dzieci maja powielac patologię.Bogata zresztą bo mają na alkohol i papierosy
Tak to jest jak się daje mieszkac na jednym osiedlu ludziom faktycznie pokrzywdzonym przez los z jakąś patologią.....
Proszę pisać przejrzyście - nie pisać wszystkiego wielkimi literami i poprawnie formatować tekst.
Wladze ,,PO,, BY NAPEWNO ODNOWJLI ALE ,,LESNA,, ALBO ,,24H,, NO BO BY MIELI GDZIE BALOWAC)))
Czytajac ten artykul widac jak wladze jastrzebia zdroj troszcza sie o swojch mieszkancow no i rodziny pokrzywdzone przez los , takie czasy ze wladze ,, PO,, juz o nic nie dbaja tylko o swoje koryto i nic dodac ale mnjejmy nadzieje ze ktos takim problemem sie zajmie bo ktoz tym l ludziom ma pomoc moze wladze ,, SLD,, SA BARDZJEJ KOMPETETNE ..
Ja mam tylko jedno pytanie czy tam chodzi ksiądz po kolędzie
Jeżeli chodzi o te satelity, to był niezły przekręt, ludzi namówili na telewizję wizją trzech miesięcy czy sześciu za darmo po tym okresie na elewacjach nie będzie żadnej, bo kto będzie płacił TAM, jak nie ma na czynsz :) Chodzili sobie tacy przedstawiciele, namawiali a satelity pojawiały się na budynku jak grzyby po deszczu :)
Rzekłbym, że prawdziwych rodzin biednych ale nie patologicznych tam jest z 10%( należeliśmy do tego nielicznego %) reszta to mniejszy albo gigantyczny element. Mieszkałem tam z rodzicami byliśmy biedni, było nas sporo i mieszkaliśmy w ósemkę na 34 m2. w mieszkaniu bez dostępu do bieżącej wody, z WC na końcu korytarza, do którego chodziło z 40 osób, nawet więcej. Na korytarzach niebywały smród, szczególnie latem kiedy to sąsiedzi otwierają swoje pokoje albo wystawiają swoje wiaderka z odchodami, zlewkami i ch... wie z czym, bo nie mają sił po libacjach alkoholowych wyjść nawet załatwić swojej potrzeby. Ile to człowiek jest w stanie naoglądać się tej patologii, tam są, były i będą rzeczy niemożliwe do opisania, najbardziej szkoda dzieci one są skazane od małego na taki tryb życia, nie znają innego. Potem jest trudno takiemu przeniknąć do zwykłej rzeczywistości, mają problemy wychowawcze, bo nikt nie pokazał im od małego, że można żyć inaczej. Mam wielkie szczęście pomimo, iż byliśmy biedni i choć zmuszeni mieszkać w takim ohydnym miejscu, to mamy dobre wykształcenie, żadnych problemów wychowawczych, a pokus było wiele ( tam trudno zachowywać się jak zwykły człowiek, jak na każdym kroku otaczają ciebie alkoholicy, ćpuni, menele, kryminaliści a nawet zabójcy)szczególnie na zimę jest przeludnienie. Tam w mieszkaniu zameldowana jest jedna osoba a mieszka z 15 jedni przychodzą inni wychodzą i tak stale, a kto płaci za wodę Ci, którzy jeszcze tam w ogóle płacą a muszą płacić za wszystkich. Takim ludziom jak my do tej pory nikt nie pomógł, byliśmy zmuszeni oglądać tą patologię na co dzień, żyć i drżeć o własne życie o mieszkanie ( by nikt się nie włamał albo nie podpalił)i o to, że jak wyjdę do kibelka żeby jakiś dziwak nie wyskoczy z nożem i nie będzie mnie gonił po korytarzu, albo poślizgnę się na czyimś gó..e; że nie załapię choroby jakiejś będąc w kibelku ( przecież tam ludzie mają nawet wszy ludzkie, choróbska nie wiadomo jakie)Tyle próśb o przeniesienie do innego lokum i nic, mają Ciebie gdzieś, nawet z Opieki nie korzystaliśmy zbytnio bo kasę, to zawsze mieli dla tych co pili; a Ci co byli biedni to nie dostali bo przewyższały dochody stypendia dzieci, które się dobrze uczyły i mały na jakieś trampki nowe czy inne ubrania i pomoce szkolne( z których się trzeba było rozliczyć okazaniem rachunków), więc Opieka już nie wspomagała, nie dołożyła do jedzenia, bo po co skoro może dać alkoholikowi a ten w jeden dzień rozwali kasę na \"przelew\". Taka jest tam rzeczywistość każdy wrzuca wszystkich do jednego wora, zamiast pomóc tym najbardziej potrzebujących, bo powiem Wam, że pomimo studiów, to z tym adresem nie mam żadnych szans na jakąkolwiek dobrą pracę, nikt nie przyjmie mnie np. do Banku jak wie, że mieszkam na Pszczyńskiej. Taki start, że człowiek powinien się załamać, ale jak tyle wytrwał w tym bagnie jakie go otaczało codziennie, to szkoda się poddawać.
Nie wiecie co piszecie, jak zwykle osoby osadzające kierują się tylko stereotypami.
Ja mieszkałem na Manhattanie przez pięć lat i prawdą jest że 60% ludzi to rzeczywiście tylko i wyłącznie osoby pijące,
ale reszta to po zwykli ludzie którzy nie radzili sobie w życiu, mając wielodzietne rodziny, gdzie ojciec parę groszy zarabiał na budowie, tartaku albo gdzieś na czarno i nie był w stanie utrzymać rodziny podczas gdy żona zajmowała się wychowywaniem dzieci. Nie płacili za mieszkanie i zostali eksmitowani do takich warunków. Jeszcze jaki przypadek znam samotne matki wychowujące małe dzieci i nie pracujące, które utrzymują się z opieki społecznej. Osoby chore, którym z przyczyn prawnych nie należy się renta bo pracowały przed choroba na czarno. I w takim środowisku przyszło im mieszkać. Zdjęcie ubikacji ale pewnie nie wiecie ze na jedną ubikacje przypada 8 rodzin i przez to ona tak wygląda jak po pijanemu tam chodzą i obok sraja a inni maja to sprzątać? w mieszkaniach nie ma bieżącej wody woda jest na końcu korytarza. W tzw boksach na 20 mieszkań przypadają 4 umywalki tam nie ma pryszniców czy wanien i leci tylko zimna woda. Mamy 21 wiek a to wygląda na rzeczywistym Manhattan. Ludzie nie maja się nawet jak myć, przez to jest syf, niektóre pijaki tak zapuszczają mieszkania ze na obu blokach są karaluchy, ci co się nie myją maja wszy i świerzb nawet i myszy są. Co jakiś czas chodzi tam dezynsekcja z miasta ale i tak nic to nie daje. Do takiego stanu ludzie doprowadzili sie tam sami ale tez i jest miasto winne bo moim zdaniem gdyby ludzie mieli się jak umyć i mieli wodę w domu to w większości przypadków takiego syfu by nie było.
Do ksjw. Tak wydawać wielokrotnie pieniądze na te same remontowane wielokrotnie drogi bo nieudolny prezydent wraz ze swoją świtą nie potrawi zrobic nic trwale. Gościu obudź sie bo piszesz jak neptyk i powielasz propagandę sukcesu którego nie było i nie będzie.