Chciał uciec ze szpitala przez okno na 10. piętrze
W środę policja zatrzymała pijanego kierowcę, który w wyniku wypadku trafił do szpitala. Mężczyzna próbował go opuścić przez okno na 10. piętrze.
O wypadku, który miał miejsce na ulicy Libowiec pisaliśmy wczoraj. Jadący peugeotem 21-letni jastrzębianin chcąc wyprzedzić jadący przed nim pojazd, stracił panowanie nad samochodem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Okazało się, że mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu. Jastrzębianin został przewieziony na obserwację do szpitala.
Po kilku godzinach policjanci zostali ponownie wezwani w jego sprawie, tym razem do szpitala. Mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec lekarzy i pielęgniarek.
- Okazało się, że 21-latek chciał opuścić znajdujący się na 10 piętrze oddział przez okno. Z uwagi na zagrożenie, jakie stworzył dla siebie i pozostałych osób, po konsultacji lekarskiej, mężczyzna został doprowadzony do komendy i trzeźwieje w policyjnym areszcie - informuje policja.
Kolejny młody debilek stanowiący zagrożenie dla otoczenia. Szkoda, że jednak nie spadł zabijając się na miejscu. Mielibyśmy o jednego zagrażającego innym mniej.
prawie jak magik...
pijane świnki w akcji. Co na to cukiero?
NIEZLY KOZAK LUBIE TAKICH
Trzeba było go puścić z tego 10 piętra. Jednego pijanego mordercy mniej na drogach
Same durnie w tym naszym mieście.
do EMI, jak sie przekreci na \"psiarki\" to jednego świra mniej :)
do rybnika z nim, zamknąć go w kaftanie
Do psychiatryka z nim a nie do aresztu...
A co już go nie muszą obserwować, a jak się przekręci na psiarni to kto za to beknie??!!
Kolejny alkoholik rozrabia. A państwo tropi trawkarzy w międzyczasie.