Kuzyni dalej zbierają na rejs dookoła świata
Chcą dołączyć do swojego wujka, kapitana Jerzego Radomskiego i wybrać się w dwuletnią podróż dookoła świata. Teraz zbierają pieniądze by spełnić swoje marzenie.
Wojciech Mura i Jakub Radomski zamierzają wypłynąć w rejs dookoła świata pod koniec marca tego roku. Ich podróż ma się rozpocząć w Panamie (Ameryka Środkowa). Stamtąd wyruszą w rejs przez Galapagos, Fidżi, Nową Zelandię, Indonezję i dotrą aż RPA.
Żeby jednak móc wyjechać w dwuletnią podróż, jastrzębianie muszą zebrać odpowiednią ilość środków finansowych. Oprósz szukania sponsorów, poszukują wsparcia u internetowej społeczności. W portalu polakpotrafi.pl założyli projekt, dzięki któremu internauci mogą wesprzeć finansowo Wojciecha i Jakuba. Aktualnie zebrali już ponad 1/3 funduszy, a zakończenie zbiórki planowane jest 2 lutego.
- Zostało nam już niewiele czasu do rejsu, więc codziennie musimy poświęcać kilka godzin na rzecz organizacji. Z rzeczy które obowiązkowo musimy jeszcze zrobić jest wizyta u dentysty, ubezpieczyciela i zaszczepienie się na wzw A, wzw B, , dur brzuszny oraz żółtą febrę - mówią jastrzębianie.
Ale tutaj zawiścią wieje!!! Chłopaki mają pasje, marzenia i nie boją się o nie zawalczyć, wręcz przeciwnie zwracaja się do innych ludzi o pomoc w ich realizacji. Komentarze typu: \"Ja zbieram na Porsche i willę z basenem, też mam marzenia.\" same za siebie świadczą o zdeterminowaniu i sile chęci zrealizowania tego marzenia. Oni nie szukają głupców tak jak autor zacytowanego komentarza, tylko ludzi, którzy również mają pasję - dzięki czemu rozumieją chłopaków, a do tego mają możliwośc finansowego ich wsparcia.
Dla Wojtka i Jakuba życzę wytrwania i wiary w marzenia. Napewną znajdą się ludzie, którzy będą chcieli Wam pomóc. :-)
Ludzie... Serio? Czy musi być w Was aż tyle zawiści? Jeżeli ktoś z Was przynajmniej zapoznał się z tematem, to wiedziałby, że te 3000 zł to część kwoty potrzebnej na przeprowadzenie transmisji \"na żywo\" z rejsu,a \"Kuzyni\" resztę kwoty zbierają na własną rękę, a jeżeli któryś z Was internetowych napinaczy umiałby jeszcze używać mózgu, logicznego myślenia i kalkulatora, to wiedziałby, że za 3000 zł nie da się zorganizować dwuletniej wyprawy dookoła świata. Tak więc pisanie, że chciałoby się, żeby ktoś inny Wam coś \"fundnął\" jest co najmniej nielogiczne.
Ja zbieram na Porsche i willę z basenem, też mam marzenia.
pozdrawiam Wojtek i Kuba. licze, ze dacie rade ;)
Witam, jeśli chcesz podróżować, to z mówienia trzeba przejść do czynów, mieć pomysł, namówić różne portale do patronatu medialnego, wysłać setki mailów, spędzić wiele, wiele godzin na organizacji oraz być pewnym tego, że życie które aktualnie prowadzisz, poświęcisz i wyruszysz na 2 lata. Nie jest to rejs statkiem turystycznym, lecz jachtem z 1978r. przy którym trzeba codziennie pracować. Kwota 3000 zł. to 6% kwoty jaką musimy mieć na podróż. Życzę determinacji w dażeniu do celu.
To jest pomysł... po co iść do pracy, jak można zwiedzać świat. Oleję swoją pracę, kto mi fundnie podróż?
Zebraną kwotę przekazałbym raczej na posiłki dla głodujących dzieci...