Wypadek na Pszczyńskiej. Motocyklista w szpitalu
28 maja wieczorem na ulicy Pszczyńskiej doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. 35-latek został przewieziony do szpitala. Kierowcy obu pojazdów uczestniczących w zdarzeniu byli trzeźwi.
Przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa. Jadąca fiatem 25-latka chcąc skręcić w lewo, w ulicę Stodoły, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście. Kierowca jednośladu omijał z prawej strony pojazdy chcące skręcić w ulicę Grodzką.
- W wyniku zderzenia obu pojazdów, motocykl przewrócił się, a jego kierowca został ranny. Mieszkaniec powiatu wodzisławskiego ze złamanym palcem, urazem barku oraz ogólnymi potłuczeniami ciała pozostał w szpitalu - informuje policja.
Policja apeluje to kierowców samochodów i jednośladów o zachowanie szczególnej ostrożności wobec siebie.
Dlaczego policja nie reaguje na wyczyny motocyklistów w centrum miasta? Ryk silników słychać z 500 metrów, na ulicach kamery, tylko policja nic nie widzi i nie słyszy.
Tak, tak. Ci z SWD nie potrafią jeździć natomiast z SJZ to same asy. Stwierdzanie, że sąsiedzi są głupi jest stare jak świat. Nawet władcy korzystali z tego mitu i nadal korzystają. Ci głupi. Swoje nieumiejętne kierowanie państwem tłumaczą błędami sąsiadów. Głupota jest nieśmiertelna i ma ogromne wsparcie w wielu ludziach.
Zgodzę się z tobą że między godz 13-16 tu się dzieją cyrki ale mieszkam bardzo blisko tego skrzy.i dawno nie było tu nawet stłuczki....Poza tym motocyklista ponoć SWD I wszystko jasne....
Jak obwodnicę otworzą to to skrzyżowanie jest do przeróbki będzie wileki węzeł do galeri - te co za niedługo powstaną na polach koło ul Północnej
Jon w tym przypadku akurat tak było i nie dziwie się tej dziewczynie ze nie widziała motocyklisty co innego gdyby to był samochód. A po za tym wątpię żeby jechał 40km/h (tak się tłumaczył). Te skrzyżowanie to w ogóle jeden wielki cyrk zwłaszcza w godzinach popołudniowych jak wszyscy wracają z pracy. Powinni dawno już cos z tym zrobić. Mieszkam bardzo blisko tego skrzyżowania i co chwile cos się dzieje. Szkoda obojga uczestników , moim zdaniem jest to wina źle zrobionego skrzyżowania na drodze o tak dużym natężeniu ruchu.
Czyli jak będę jechać i będę skręcać w lewo, samochód z naprzeciwka w swoje lewo to kto ma przejechać? Nikt? Bo a nóż wyjedzie mi ktoś pod koła z boku?
Jeżeli stoisz na skrzyżowaniu, to skręcając np. w lewo, zbliżasz się do lewej krawędzi zajmowanego pasa. Osoby, które jadą na wprost moją ominąć cię z prawej strony. Ot, cała filozofia. A później się dziwić, że stanie taki na środku skrzyżowania i blokuje wjazd innym uczestnikom, bo nie zna przepisów...
Bo to specyficzne skrzyżowanie...
Do \"do Macio\'
Co to znaczy jest inaczej.
To wolno -czy nie wolno omijać z prawej :) ,a może tylko motocykliście wolno ?
Na tym skrzyżowaniu mało kto wie jak jechać, nie wspominając już o godzinach szczytu 14-16
Jest inaczej.
Jeden pas, a on sobie omijał samochody? No to przecież wina motocyklisty. Jakby były dwa pasy, to rozumiem. Chyba, że w przepisach jest inaczej? Wie ktoś?