Nie ustąpił pierwszeństwa. Jest bez prawa jazdy
W minionym tygodniu 72-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy, bo nie ustąpił pierwszeństwa pieszej. Spowodował zagrożenie w ruchu. - Policjanci nie będą przymykać oka na rażące łamanie przepisów ruchu drogowego - komentuje policja.
Zdarzenie miało miejsce na alei Piłsudskiego. 72-letni kierowca toyoty yaris jadący lewym pasek ruchu nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie idącej po pasach, zmuszając ją do zatrzymania się na jezdni.
- W związku ze stworzeniem realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, 72-letneimu mieszkańcowi Jastrzębia zatrzymano prawo jazdy. Nagranie z policyjnego wideorejestratora wraz z wnioskiem o ukaranie zostanie teraz przekazane do sądu, gdzie rozstrzygnie się dalszy los mężczyzny - informuje policja.
Brawo Brawo Brawo zabrać dziadkowi prawo-jazdy bo nie ustąpił pieszemu który wtargną na chodnik jak na własny folwark A piratowi drogowemu który jeździł po warszawie jak aniołek z rogami nic policja nie zrobiła. Podobnie straż miejska ona chętnie dziadka z laska by skuła i pod sad oddała ale chuliganom blokersa nic nie zrobi bo ..... bo poco skoro można niewidzie
Zdecydowanie łatwiej ukarać osobę starszą, więc należy się wykazać.
Rzeczywiście jest to wielka sensacja.W kraju 40-letnich emerytów, 70 letni sprawny męzczyzna prowadzący samochód uchodzi za starca, który budzi zarówno zdziwienie jak i oburzenie.Potwierdza to tylko, że kraj ten nie jest do końca normalny albo, że jest normalny inaczej.To raz.A dwa jest to, że kilka dni temu, praktycznie na tej samej drodze, dwóch młodzieńców doprowadziło do tragicznego wypadku, w którym jeden z nich zginął.
@heh: nie tylko dziadków. Dobrą komunikacją zbiorową można dojeżdżać do pracy czy innych miejsc bez zwiększania korków, zastanawiania się gdzie tu zaparkować czy skrobania szyb zimą (która powiedzmy że czasami przychodzi). I tu nie chodzi o \"darmową\" komunikację miejską tylko o dobrą komunikację zbiorową. W Jastrzębiu kolej pasażerska nie funkcjonuje, na połączeniach PKSowych królują busiarze. Komunikacja miejska ma się w miarę dobrze pod względem taboru (dużo niskiej podłogi, niska średnia wieku, dobry stan techniczny, tylko MANy SL trochę przeszkadzają, za to Sprintery City 77 to jedyne takie pojazdy w Polsce), ale pod względem organizacji jest gorzej. Układ linii po-WPK, brak możliwości przesiadki na biletach czasowych, niedopasowanie wielkości taboru (nie aż tak jak w Żorach, ale jednak, 3 przegubowce kursujące tylko rano w 90-cio tysięcznym mieście to śmiech na sali), stadne odjazdy autobusów w jednym kierunku - to wszystko należy zmienić. Później trochę marketingu (dla MZK to nowe pojęcie, świadczy o tym choćby brak informacji, że 131 jest tańsze od busiarza jeżdżącego do Rybnika) i powinno być w porządku.
jakby była normalna komunikacja publiczna w Polsce - pociągi, autobusy, to dziadków na drogach by nie było. No, ale szkoda na to kasy, lepiej przewalić ją na kilometrówki, ośmiorniczki u Sowy itd. Życie ludzkie i wygoda nie są w tym kraju istotne.
Greg, a co myślisz o tych młodych, których słychać wcześniej niż widać, bo chcą robić wrażenie disco polo ze swoich głośników?
Oprócz pijaków na drodze, największą zmorą są dziadki i babki, które ledwo widzą, ledwo słyszą, refleks mają na poziomie 5-letniego dziecka, ale wsiadają za kółko, bo na piechotę już ciężko iść.
Żadnej odpowiedzialności za siebie i innych na drodze.
Powinien być jasny przepis, że osobę po 70 roku życia, co 2 lata trzeba badać, pod kątem zdolności do kierowania samochodem.
Żeby była jasność, nic nie mam do starszych osób w ogóle, bo są 80-latkowie, którzy prowadzą lepiej, niż niejeden młody. Ale masa z nich się już niestety do tego nie nadaje i takich kierowców trzeba z dróg eliminować, tak samo jak nietrzeźwych,
Wlepił bym mandat w wysokości 10zł i wysłał na ponowny egzamin teoretyczny i praktyczny, to wystarczająca kara.