Czołowe zderzenie osobówek. Dwie osoby w szpitalu
W środę, 6 maja na skrzyżowaniu ulic Północnej i Grodzkiej doszło do czołowego zderzenie samochodów osobowych. Dwie osoby trafiły do szpitala, jednak nie doznały poważniejszych obrażeń.
Jak ustalili policjanci, powodem wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Jadąca skodą 37-latka na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu 52-latkowi, w wyniku czego doszło do czołowego zderzenia.
- Na skutek zdarzenia do szpitala trafiły dwie pasażerki drugiego z pojazdów. Okazało się jednak, że żadna z nich nie poniosła poważniejszych obrażeń i po udzieleniu pomocy medycznej obie zostały zwolnione ze szpitala - informuje policja.
W związku z naruszeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym, 37-letniej jastrzębiance zatrzymano prawo jazdy.
Jak w wypadku bierze udział BMW to jest umieszczone nawet w tytule newsa. Tutaj nie wiemy ani jakie marki ani jakie rejestracje.
Albo podajemy zawsze albo nigdy.
Wystarczy popatrzyć kto uczy kierowców jeździć. Samochody nauki jazdy jeżdżące bez włączonych świateł, zmiana prowadzącego kursanta na skrzyżowaniu, to norma. Widziałem instruktora, który w trakcie jazdy opuścił szybę w drzwiach i wychylony do połowy krzyczał do kolegi instruktora w jadącym za nim samochodzie. Ciekawy jest też widok, kiedy instruktor odwozi kursanta, przesiada się na miejsce kierowcy i Yarisem nie może zawrócić, chociaż między parkującymi samochodami jest około 5 metrów luki. Normalnie ubaw.
Nic nie poradzisz na to że na kursach nauki jazdy uczy się jak zdać egzamin, a nie jak jeździć...
Jak się z odpowiednią prędkością, zasygnalizując wcześniej, żwawo wciśniesz między jadące samochody nie zmuszając przy tym nikogo do gwałtownego hamowania to i tak traktowane jest to jako wymuszenie...
Skoro 80% kierowców nie potrafi parkować tyłem, to nagle mają wiedzieć kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu?
37-latka byłą przekonana, że to, że jest kobietą wystarcza za wszelkie przepisy. Zawsze należy się jej pierwszeństwo. Nie tak dawno kobiety jeździły ślamazarnie. Od niedawna jeżdżą agresywnie jakby nie znały przepisów o ruchu drogowym. Dlaczego tak się dzieje, czy to nie wynik nauczania na kursach? Dodam, że z szacunkiem patrzę na kobiety jeżdżące szybko. Startują z pod świateł natychmiast po zapaleniu się zielonego światła, szybko sie rozpędzają do dozwolonej szybkości, przepuszczają gdy trzeba i śmiało wjeżdżają w lukę pomiędzy samochodami z odpowiednią szybkością nie zmuszając jadących z tyłu do gwałtownego hamowania.
Powinni zamknąć to drogę w tym miejscu. Albo ją poświecić bo parę dni temu to samo zdjęcie przedstawiało pomoc dziecku które wtargnęło na jezdnie na ulicy cieszyńskiej No chyba że w jastrzębiu fotograf narobił tyle odbitek i teraz pociska kity hihih