Temperatury coraz niższe, a noclegownia pełna
Noclegownia dla bezdomnych ciągle jest oblegana, ale okres zimowy to wzmożony ruch w tej placówce. Miejsc jest tylko 27, a chętnych do skorzystania z noclegowni więcej.
Jastrzębska noclegownia mieści się przy ulicy Wodzisławskiej. Niestety, przeznaczona jest tylko dla mężczyzn. Kobiety muszą szukać schronienia gdzie indziej. Oprócz noclegu bezdomni mogą liczyć na ciepły posiłek, który wydawany jest codziennie o 12:00 w kościele św. Katarzyny. Chętnych jest czasem na tyle dużo, że brakuje miejsc. Wtedy goście noclegowni muszą spać na leżakach, które znajdują się w korytarzu. Nie wszyscy jednak z noclegowni chcą skorzystać. Częściowo dlatego, że wejście mają tylko osoby trzeźwe.
Jastrzębska straż miejska prowadzi teraz działania, które mają zachęcić bezdomnych do skorzystania z jej usług. Jednocześnie strażnicy apelują by szczególnie w czasie zimny zwracać uwagę na los osób bezdomnych i w razie potrzeby alarmować na numer 986.
- Strażnicy prowadzą kontrole miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Weryfikowane są te w których bezdomni przebywali w poprzednim sezonie, ustalane są również nowe. Informują o możliwości skorzystania z noclegowni i innych form pomocowych - informuje straż miejska.
Ja mam pytanie;a skąd się wzięli ci bezdomni! Przecież oni mają swoje rodziny gdzieś to się urodziło! Widać,że to są nieroby i takie łazikowanie mają we krwi.Władze miasta za korzystanie z tej noclegowni powinni ich zatrudniać a nie fundować im spanko.
Może służby zajmą się bezdomnymi śpiącymi w namiotach rozłożonych w lesie koło cmentarza komunalnego?