Chodzili po rusztowaniu i zakłócali porządek
O losie dwóch 19-latków zdecyduje sąd. Jastrzębianie chodzili po rusztowaniach rozstawionych przy bloku i zakłócali spokój innym mieszkańcom. Jeden z młodych mężczyzn odmówił podania swoich danych osobowych, twierdząc że nie ma takiej potrzeby.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek, po godzinie 20:00 na ulicy Ofiar Faszyzmu. Zgłoszenie dotyczyło zakłócania spokoju. Okazało się, że dwóch 19-latków spacerowało po rusztowaniu przy tym głośno wykrzykując wulgarne słowa i wyzywając osobę zgłaszającą interwencję.
- Podczas legitymowania jeden z nastolatków odmówił policjantom podania swojego adresu zamieszkania, uważając, że dobrze zna prawo i wcale nie ma obowiązku takich informacji podawać. Z jego błędu wkrótce wyprowadzi go sąd, bowiem tam mundurowi skierowali wniosek o ukaranie - informuje policja.
Młodzi jastrzębianie odpowiedz za zakłócanie spokoju i używanie słów nieprzyzwoitych. Grozi im wysoka grzywna.
To jest najlepsze rozwiązanie. Kończy sprawę definitywnie i nikt nic nie wie.
a na kogo zgłosili postępowanie karne w sądzie skoro nie podał im danych? hahahaha
Wystarczyłoby zrzucić z rusztowania
Tyle, że oni muszą na tą grzywnę zarobić. Pieniędzy nie mogą im dać rodzice. Powinni wykazać skąd mają pieniądze. Sąd ma prawo być zaniepokojony, czy uczciwie zarobili. A mogą zarobić zbierając śmieci wszędzie tam gdzie jakieś bydlaki je rzucają. Za ta pracę powinni dostawać wynagrodzenie w wysokości 5zł za godzinę. Z tego trzeba odciągną 2,50 dla osoby czy instytucji np. SM, która będzie sprawdzać czy praca była należycie wykonana. Podsumowując. Pół roku codziennej sumiennej pracy po 5 godzin dziennie dopomoże im w spłaceniu długu wobec nas i pozwoli na wyciągnięcie wniosków. Może warto być kulturalnym, nawet udając kulturę.