49-latek groził, że wysadzi się w powietrze
Próba samobójcza 49-latka mogła skończyć się tragicznie nie tylko dla niego. Mieszkaniec Jastrzębia odkręcił zawory od kuchenki gazowej i groził, że w ten sposób odbierze sobie życie. Desperat został powstrzymany i trafił pod opiekę lekarzy.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w nocy, w jednym z bloków na ulicy Śląskiej. 49-latek groził, że popełni samobójstwo. O sytuacji poinformowali policję sąsiedzi, którzy zareagowali gdy mężczyzna wyrzucał przez okno przedmioty oraz groził, że wysadzi się w powietrze.
- Po wejściu do mieszkania 49-latka, mundurowi natychmiast zakręcili zawory z ulatniającym się z kuchenki gazem. Obecny wewnątrz mężczyzna był pijany. Jak się okazało, jastrzębianin próbował już w przeszłości targnąć się na swoje życie - informuje policja.
Na miejscu pojawiła się także straż pożarna, pogotowie gazowe i pogotowie ratunkowe, które przewiozło jastrzębianina do szpitala. Mężczyzna usłyszy najprawdopodobniej zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Może spędzić w więzieniu nawet 8 lat.
to terrorysta nie żaden samobójca.Wyeksmitować za miasto w szczere pole dać mu namiot i butle gazową i niech robi co chce..Pijak mogł skrzywdzić tyle ludzi.
8 lat za zamach na życie innych mieszkańców. Nie za to, że chciał popełnić samobójstwo, bo to wolno każdemu.