Palił się dawny dworzec PKP w Jastrzębiu
W środę wieczorem na ulicy Dworcowej doszło do pożaru opuszczonego dworca PKP. W budynku często przesiadują osoby bezdomne, ale w momencie pożaru nikogo w środku nie było. Akcja gaszenia trwała dwie godziny.
Ogień pojawił się po godzinie 19:00. Na miejsce wezwano 4 zastępy straży pożarnej. Pożar był jednak na tyle duży, że koniecznie było wezwanie posiłków z Ochotniczej Straży Pożarnej. Spalił się prawie cały dach i koniecznie było jego zabezpieczenie. Straty oszacowano na 10 000 złotych.
Do pożarów byłego dworca PKP na ulicy Dworcowej dochodzi kilka razy do roku. Budynek jest już na tyle zniszczony, że powinien zostać rozebrany. Jest to własność Polskich Kolei Państwowych.
miasto nie ma pieniędzy? Na koncerty, o których po miesiącu nikt nie pamięta to mają. Na foldery, na albumy, których nie można kupić. Nie mówiąc o tym, ze na remonty kościołów to też kasę przeznaczają regularnie, jakby to KK w Polsce biedny był.
Tak jak zostalo juz napisane. Gospodarze miasta powinni odkupic ten budynek od PKP i go odrestaurowac. Historia tego dworca, budynku siega bardzo daleko i zamiast cieszyc sie takimi obiektami oraz dbac o nie, pozwalamy na to by ktos bezkarnie robil tam w gacie i walil tanie wina.. To jest zenujace jak nisko upadlismy jako ludzie, nie potrafimy docenic tego co mamy tylko pozwalamy sie karmic bajkami o tym, ze kolejny Lidl i Biedronka to postep. Obudzcie sie ludzie, mimo iz juz jest za pozno to chociaz przejrzyjcie na oczy.
Pozdrawiam myslacych..
Miasto było zainteresowane? A za co mieliby zrobić remont. Nie mają pieniędzy np. na remont Galerii Historii Miasta a na stary dworzec by znaleźli. I niby co miałoby tam powstać? Politycy, radni i inne osoby przy jakimkolwiek korycie zawsze dużo mówią i obiecują, a co z tego wynika chyba każdy już wie. To, że ktoś coś tam powiedział jeszcze nic nie znaczy. Jak to mówią obiecać nie grzech.
Ile razy były sytuacje gdy młodzi ludzie niszczyli owy dworzec? Jak nie moda na wybijanie resztek szyb, to znów wchodzenie do środka i robienie sobie imprez w lub obok zakłócając ciszę. Następne sytuację to bezdomni (tzw. menele), którzy zazwyczaj w zimę szukają tam schronienia, była już jedna sytuacja gdy jeden z panów \"mieszkających\" w środku podpalił przypadkowo materac i w rezultacie miał oparzenia któregoś stopnia. Aż zamurowano w którymś momencie wejście, ale jak na rasowych Polaków przystało- znaleźli inne wejścia, jak okna (chociaż są w nich kraty) czy nawet wejście od spodu- piwnica. Kolejne drobniejsze budynki obok również były w podobny sposób traktowane- liczne pożary, ludzie mieszkający w nich, czy nawet zwierzęta. Jeden z tego co pamiętam się spalił, a drugi został zburzony. Były to chyba budowle na przechowywanie wagonów, więc niezbyt duże. Następny \"kolos\" to wieża ciśnień. Miejsce schadzek młodzieży. Cóż, władze miasta czy PKP na tyle się tym zainteresowało, że zamurowali tylko wejście, by już im nie zawracać głowy.
Stary dworzec... Kiedyś to było przecież centrum tego miasta, a dziś? Czekają, by się spalił, wtedy przecież problem zniknie. Stara porodowka i sąd również stoją i są niszczone. Tak właśnie nasze władze miasta dbają o te wszystkie elementy historii. Ale na kolejną galerie czy sklep znajdą się pieniążki.
To chyba coś źle słyszałeś patrioto bo wiem że miasto było chętne przejąć dworzec i tory. Tylko PKP chce za to spore pieniądze
no to zła postawa miasta. Niech władze miejskie pojadą do Czeskiego Cieszyna, stamtąd szynobusem do Frydka Mistka, jednotorowa linia, bez elektryfikacji, ale szynobusy co godzinę, po drodze dwie stacyjki zabytkowe - w Gnojniku i w Dobrej, obie wyremontowane, obie działają, a to wioski, ktore zresztą zrobiły trasy spacerowe sobie w oparciu o te stacje i inne atrakcje typu kościół, stara karczma, punkt widokowy, stare drzewo itp.Opisy stacji na tablicach w 4 językach. Nie marnują tego co mają, swojego lokalnego dziedzictwa. To tylko my jesteśmy najwyraźniej za bogaci i za atrakcyjni turystycznie, ze sobie na takie marnotrawstwo naszego majątku (linie kolejowe) i dziedzictwa (zabytki) pozwolić.
Ile w Jastrzębiu jest zabytków? 10? A jeszcze za duzo?
Z tego co wiem to miasto nie było zainteresowane budynkiem stacji nawet za darmo.
Były plany na przywrócenie kolei do Jastrzębia, za unijną kasę, która jest, a jest niewykorzystywana. Machnięto na to ręką i nadal będziemy odcięci od świata? Bo sory, ale miejskie do Żor i Rybnika oraz busy do Katowic, to żadnego połączenia nam nie gwarantują... W tym kraju wszystko się kończy na planach i na wyburzeniach i marnowaniu tego co już jest (chociażby wykupione tereny dla kolei, wiadukty, urządzenia, budynki...
Z tego co wiem miasto dostało już częsć terenu po torach a część zamierza kupić. Ponoć budynek dworca miał być przekazany za darmo miast ale PKP się rozmyśliło i chce go sprzedać. Nie wiem czy miasta jest w tym momencie stać na zakup takiej rudery...
Wiadomo, że budynek jak i okoliczny teren należy do PKP. Jednak ta złożyła ofertę kupna władzom miasta, które nie są tym zainteresowane. Był pomysł, aby dawnym szlakiem kolejowym poprowadzić ścieżkę rowerową, ale miasto chciałoby ten teren najlepiej za darmo, na co PKP z pewnością się nie zgodzi. Teraz budynek zostanie rozebrany i już nic w Zdroju nie będzie przypominać, że kiedyś była tu kolej. No może poza wieżą ciśnień, ale i to zapewne w końcu rozbiorą.
Znałem Pana - już nie żyje- chciał wynająć na Dolnym wieżę ciśnień i zrobić w niej kawiarenką, oczywiście całość odrestaurować. Konserwator zabytków takie pierdoły wymagał i tak to w czasie przeciągał. Pan zmarł a wieża jak wygląda tak wygląda. Powinni dowalić za to konserwatorowi.
Za granicą zabytki a takim jest przecież dworzec bo ma ponad 100 lat są w fantastyczny sposób wykorzystane np.jak kawiarenka w spokojnym miejscu. U nas niestety najlepiej idzie nam stawianie kolejnych marketów handlowych tylko kto będzie w nich kupował jak ciągle redukują miejsca pracy. Ale widocznie inwestycje w nowe centra handlowe są bardziej opłacalne dla miasta a z zabytkami i ich historią się nikt nie liczy. Potrafimy podziwiać kulturę zagranicą i na tym się kończy!
do lokalny patriota, ten budynek nie należy do miasta nawet. Należy do PKP więc tylko oni mogą coś z tym zrobić.
Miasto, a konkretnie władze miasta, mają gdzieś zabytki i historię. Traktują to jak piąte koło u wozu.
To jeden z niewielu w tym mieście zabytków, takie budynki w Czechach są perełkami i nawet robią za atrakcje turystyczne, są przy nich tablice informacyjne, szlaki spacerowe. Miasto powinno go wykupić, znalazłby jakieś zastosowanie.