Ratownik medyczny zapobiegł tragedii
Dzięki reakcji ratownika medycznego nie doszło do kolejnej tragedii na drodze. Mężczyzna podejrzewając, że jednym z samochodów porusza się pijany kierowca, zatrzymał auto i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Teraz kierowcy "na bani" groźą dwa lata pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał informację, że zatrzymano nietrzeźwego kierowcę samochodu.
- Zgłaszającym okazał się ratownik medyczny, który widząc, że mężczyzna prowadzi samochód całą szerokością drogi, zatrzymał go na ulicy Połomskiej. Kierowca karetki nie mylił się. W przekonaniu utwierdziła go niewyraźna mowa oraz zapach alkoholu, wyraźnie wyczuwalny od jastrzębianina. Ratownik wyciągnął kluczyki ze stacyjki volkswagena, uniemożliwiając nietrzeźwemu ucieczkę. Jego wzorowa postawa przyczyniła się do szybkiego wyeliminowania z ruchu pijanego kierowcy. Badanie alkomatem wykazało w organizmie mieszkańca Jastrzębia-Zdroju 2,6 promila. Okazało się, że mężczyźnie już wcześniej cofnięto uprawnienia do jazdy - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Czterech...wczoraj tj. 26.01 kolejny zatrzymany w Gorzycach, znów na telefonie z policją aż go nie przejeli...
Popieram! Ja mam już trzech tak załatwiłem. Dwa razy na telefonie z policją, aż go złapali, raz sam wyciągnąłem kluczyki. Takich debili to trzeba tępić.