Pomylił radiowóz z taksówką i wyzywał policjantów
Młody mężczyzna podszedł do radiowozu i wrzucił do niego 2 zł. Myślał, że to taksówka i żądał zawiezienia do domu. Kiedy spotkał się z odmową obrzucił mundurowych wyzwiskami. Teraz grozi mu rok więzienia.
Poniedziałkowego poranka jastrzębianin nie może zaliczyć do udanych. Nie dość, że pomylił radiowóz z taksówką, to wyzywał policjantów, za co stanie przed sądem.
- W poniedziałek nad ranem, do stojącego na ulicy Arki Bożka oznakowanego radiowozu, podszedł pijany mężczyzna. Przez uchyloną w drzwiach szybę wrzucił 2 złote, żądając od stróżów prawa, aby zawieźli go do domu. 23-latek nie przyjął odmowy. Stał się agresywny i zaczął wyzywać mundurowych. Jastrzębianin został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,5 promila. Po wytrzeźwieniu zatrzymanemu przedstawiono zarzut znieważenia stróżów prawa - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju
Zarabiasz dziennie 250 zł? Pozazdrościć, pozazdrościć :)
Lepszego kawału nie słyszałem
Jakie \"grozi mu rok więzienia\"? A po co on do więzienia. To zwykły żłób, którego trzeba ukarać ucząc go szacunku do innych. Rok zbierania śmieci po krzakach i pod balkonami to znacznie lepsza kara. Dowie się, że takich żłobów jak on jest więcej i że nie powinno się być żłobem. Ale jest pewien warunek. Dzielnicowy lub patrol policji powinien sprawdzać jego pracę i nie zaliczać jej jeśli nie została wykonana dokładnie. A każde nie zaliczenie to koszt zatrudnienia innej osoby, którą opłaci ten żłób. 250 zł dziennie to wystarczająca kwota.